Chrześcijanie w Kenii są prześladowani przez islamskich ekstremistów.
„Kenijczycy są ofiarami ataków terrorystycznych, dokonywanych przez islamskich ekstremistów, którzy wzięli na cel przede wszystkim chrześcijan” – powiedział ordynariusz diecezji Embu w Kenii. Bp Paul Kariuki Njiuru przypomniał kilka brutalnych ataków terrorystycznych z ostatnich lat i podkreślił, że „atakuje się tylko chrześcijan, aby wbić klin między nich a muzułmanów i ukazać tych drugich jako sympatyków terrorystycznej grupy Al Shabaab”. Tworzy to „bardzo niebezpieczną sytuację, która łatwo może spowodować konflikty religijne”. Dlatego dialog między chrześcijanami a muzułmanami ma pierwszorzędne znaczenie, aby doprowadzić do wspólnego i odważnego odrzucenia przemocy, szczególnie podejmowanej w imię Boga”.
Bp Kariuki Njiuru mówił także o wielkim problemie biedy w tamtejszym Kościele. Z jednej strony bowiem „Kościół kenijski uczy się być niezależny, są jednak diecezje, które potrzebują pomocy”. To przede wszystkim te, których obszar leży na pustyniach czy półpustyniach. I chociaż tamtejsi chrześcijanie mają wielkie pragnienie wspierania Kościoła, to jednak z powodu suszy brakuje im jedzenia i wody.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?