Ks. Samir przypuszcza, że na uniwersytecie Al-Azhar papież będzie mówił o wyrzeczeniu się przemocy. - Mam nadzieję, że odniesie się również do niezbędnego rozróżnienia między polityką i religią – dodaje.
Już jutro Ojciec Święty udaje się w dwudniową podróż do Egiptu. W centrum uwagi znajdują się spotkania z wysokimi przedstawicielami świata islamskiego. W Kairze Franciszek spotka się jednak również z chrześcijanami, czyli Koptami. Ks. prof. Samir Khalil, egipski jezuita i islamolog z Papieskiego Instytutu Wschodniego przypomina, że Koptowie to pierwotni mieszkańcy tego kraju. Ich język wywodzi się z Egiptu faraonów. Muzułmańscy Arabowie najechali Egipt w VII w. i sami wiedzą, że są tam intruzami – przypomina ks. Samir.
Jego zdaniem chrześcijaństwo w Egipcie zostało bardzo silnie naznaczone przez ojców pustyni, tradycję monastyczną, która właśnie tam się narodziła. Dlatego też Koptowie odznaczają się głęboką pobożnością i ascetyzmem. W ciągu roku mają niemal 200 dni postu. Silna jest też pobożność maryjna. Wielki wpływ miały objawienia maryjne w Zeitoun na peryferiach Kairu, zatwierdzone przez patriarchę prawosławnego.
Ks. Samir podkreśla, że zdecydowaną większość chrześcijan w Egipcie, ponad 9 mln stanowią prawosławni. Katolików jest ok. 200 tys. Jednakże różnice między katolikami i prawosławnymi są znikome. Liturgia i teologia są niemal identyczne. Inny jest jedynie stosunek do Papieża, który dla prawosławnych Koptów jest primus inter pares, ale nie głową całego chrześcijaństwa. Prawosławni są też bardziej ascetyczni.
Egipski jezuita podkreśla, że jego kraj podlega postępującej islamizacji, głównie dzięki finansowemu wsparciu Arabii Saudyjskiej. Prezydent Al-Sisi chce to powstrzymać, ale napotyka silny opór zarówno w organizacjach islamskich, jak i w uniwersytecie Al-Azhar. Ks. Samir zastrzega, że nie jest to uniwersytet w sensie zachodnim, lecz wielka szkoła teologiczna dla imamów, która trzyma się dawnej wykładni Koranu, co stanowi dziś poważny problem.
Ks. Samir rozmawiał o tym w ubiegłym roku z Franciszkiem. Papież przyznał, że chce doprowadzić do wznowienia relacji z Al-Azhar, zerwanych po wykładzie Benedykta XVI w Ratyzbonie. Zdaniem egipskiego islamologa „papież zrobi wszystko, by publicznie pojednać się ze światem muzułmańskim”. Przypuszcza, że na uniwersytecie Al-Azhar papież będzie mówił o wyrzeczeniu się przemocy. Mam nadzieję, że odniesie się również do niezbędnego rozróżnienia między polityką i religią – dodał ks. prof. Samir.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?