– Antysemityzm, ze względu na narodowość czy religię, jest ciężkim grzechem – podkreślił bp Mieczysław Cisło podczas Mszy św. dla lubelskich pielgrzymów w Daleszycach.
Duchowny wspominał w homilii św. Edytę Stein oraz jej męczeńską śmierć w obozie koncentracyjnym.
– Można bluźnić krzyżowi, można uciekać przed nim, ale on w postaci takiego czy innego cierpienia, ofiary, dopadnie człowieka. Źle jest, gdy człowiek nie jest przygotowany – powiedział bp Cisło. Zwrócił też uwagę, że dojrzewanie do chrześcijaństwa jest dojrzewaniem do krzyża. Za przykład dojrzałej postawy wskazał św. Edytę Stein, która „przylgnęła do krzyża i przyjęła go z wiarą i zaufaniem”.
W dalszej części homilii bp Cisło przybliżył życiorys świętej. Przypomniał o ważnej roli narodu żydowskiego w historii Polski, którą przez stulecia ubogacał kulturowo i gospodarczo. Powtórzył też za św. Janem Pawłem II i Benedyktem XVI prawdę, że judaizm to korzenie chrześcijaństwa. Przypomniał jak straszną zbrodnią był Holocaust, podczas którego wielu Polaków zapisało się w historii jako bohaterowie próbujący pomagać Żydom za cenę własnego bezpieczeństwa, a czasem życia. - Naród, który dał ludzkości przez Mojżesza przykazanie „Nie zabijaj”, sam padł ofiarą zbrodni. Powinniśmy dawać swoje życie Jezusowi poprzez drugiego człowieka, z którym On się utożsamia – podsumował bp Cisło.
Św. Edyta Stein (1891-1942), czyli siostra Teresa Benedykta od Krzyża była niemieckim filozofem pochodzenia żydowskiego, karmelitanką bosą. Zmarła śmiercią męczeńską w komorze gazowej obozu zagłady KL Auschwitz II-Birkenau. W 1998 r. została kanonizowana przez św. Jana Pawła II, a rok później ogłoszona patronką Europy.
Lubelska Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę wyruszyła w tym roku po raz 39. Hasłem, które tym razem towarzyszy jej uczestnikom jest „W szkole Matki Bożej fatimskiej”.
Dla społeczności pilegrzymkowej Biuro Prasowe KEP utworzyło Facebookowy fanpage i twitterowy hashtag #PolskaPielgrzymje. Zamieszczać na nich można pielgrzymkowe filmy, zdjęcia, relacje i intencje.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?