Papież do zwierzchników religijnych z Korei.
Dialog międzyreligijny polegający na kontaktach, spotkaniach i współpracy to cenny wysiłek podobający się Bogu, a na celu ma on dobro wspólne i pokój – podkreślił Papież, spotykając się grupą koreańskich zwierzchników różnych religii. Dziękując przewodniczącemu episkopatu Korei, abp. Kim Hee-jongowi, za pomysł tej wizyty, przypomniał też swoją podróż do tego kraju przed trzema laty i spotkanie, jakie miał tam ze zwierzchnikami religijnymi. Wskazał następnie, że dialog, aby był owocny, musi być równocześnie otwarty i nacechowany wzajemnym szacunkiem.
„Otwarty, czyli serdeczny i szczery, prowadzony przez ludzi gotowych iść razem z poważaniem i uczciwością. Z respektem, bo wzajemny szacunek jest warunkiem i równocześnie celem dialogu międzyreligijnego. Właśnie bowiem respektując prawo do życia, nienaruszalności fizycznej i podstawowych swobód, takich jak wolność sumienia, wyznania, opinii i słowa, kładzie się podstawy do budowania pokoju, o który każdy z nas ma się modlić i na rzecz niego działać. Świat patrzy na nas i wymaga, abyśmy współpracowali między sobą oraz z wszystkimi ludźmi dobrej woli. Oczekuje od nas odpowiedzi i wspólnego zaangażowania w różnych kwestiach, jak sakralna godność osoby, głód i ubóstwo dręczące jeszcze zbyt wiele ludów, odrzucenie przemocy, zwłaszcza popełnianej profanując imię Boga i bezczeszcząc ludzką religijność, czy też korupcja pogłębiająca niesprawiedliwość, degradacja moralna, kryzys dotyczący rodziny, gospodarki, ekologii i nie na ostatnim miejscu nadziei”.
Franciszek nie wymienił wprost konfliktu między obu Koreami, który jest kontekstem i głównym motywem obecnej wizyty koreańskich zwierzchników religijnych w Rzymie. Wyraźnie jednak wskazał na odczuwaną dzisiaj potrzebę odrzucenia wojny, jak też „większej harmonii między ludźmi i społecznościami, narodami i państwami”.
„W tym sensie zwierzchnicy religijni są wezwani, aby inicjować, promować i towarzyszyć procesom mającym na celu dobro i pojednanie wszystkich. Jesteśmy powołani, aby być orędownikami pokoju, głosząc i ucieleśniając w życiu styl niestosowania przemocy, styl pokoju słowami różnymi od tych, które budzą lęk, i gestami sprzeciwiającymi się retoryce nienawiści”.
Ojciec Święty zapewnił, że nie przestaje prosić Boga o dar pokoju i braterskiego pojednania dla narodu koreańskiego.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?