Nowe drapacze chmur wyrastają w Abu Zabi jak grzyby po deszczu.
Nowe drapacze chmur wyrastają w Abu Zabi jak grzyby po deszczu.
Henryk Przondziono /foto gość

Minaret w oknie kościoła

Komentarzy: 8

Szymon Babuchowski

GN 07/2018

publikacja 15.02.2018 00:00

Zjednoczone Emiraty Arabskie to nietypowy kraj islamski, funkcjonujący głównie dzięki imigrantom. Prawie milion chrześcijan może tu swobodnie praktykować swoją wiarę. O ile nie próbują nawracać muzułmanów.

Taksówkarz zaczyna kolejną rundę po tych samych ulicach. – To ten kościół? – wskazuje palcem. – Nie, to prawosławny. – A może tamten? – Też nie, ten jest ewangelicki – kręcimy głową. W tej dzielnicy kościół wyrasta obok kościoła. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że jesteśmy w Abu Zabi, stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

30 dni

już od 19,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..

Reklama