W Hiszpanii chrześcijanie, żydzi i muzułmanie we wspólnym komunikacie domagają się poszanowania uczuć religijnych. Podczas karnawału wyśmiewano m. in. Matkę Bożą Pilar i Apostoła Jakuba
„Obraza uczuć religijnych wciąż cieszy się w naszym kraju niezrozumiałą tolerancją społeczną. W Hiszpanii profanowane są świątynie i symbole; szydzi się i kpi publicznie z najświętszych odniesień dla wiary milionów osób przy całkowitej bezkarności i tolerancji”, czytamy w komunikacie. Chrześcijanie, żydzi i muzułmanie przyznają, że zrobiono już wiele, aby pokonać różne formy dyskryminacji. Jednak obraza uczuć religijnych wciąż pozostaje kwestią bolesną dla dużej części społeczeństwa. Przykładem są prowokacje i szyderstwa z Jezusa i Maryi, jakie miały miejsce w ostatnich tygodniach. „Nikt nie tolerowałby obrazy skierowanej przeciwko uczuciom czy wartościom podzielanym przez inne grupy społeczne”, czytamy w komunikacie. Istniejąca tolerancją i pobłażliwość dla obrazy uczuć religijnych jest niezrozumiała, a uciekanie się do „wolności słowa” jest nie do przyjęcia. „Prawo wolności słowa nie jest prawem absolutnym. Ma swoje granice, jak każde prawo, i nie może być użyte, aby naruszać inną wolność ani inne dobro chronione przez ustawodawstwo”. Wolność religijna i uczucia religijne z nią związane są „wyraźnie określone i chronione przez nasze ustawodawstwo”. „Prosimy jedynie o wzajemny szacunek, dla wierzących i niewierzących”.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...