Niebo: Odcięci od świata

Oprócz rozbudowanych nowych ruchów religijnych mających swoją ideologię i strukturę organizacyjną pojawiają się czasem małe, lokalne grupy skupione wokół charyzmatycznego lidera, uważającego się za boga lub proroka.

Skandal za skandalem
Działalność "Nieba" wywoływała coraz więcej skandali. Raport Biura Bezpieczeństwa Narodowego z 1995 roku podawał: "We wspólnocie (...) «Niebo» zmarło, wg zeznań byłych członków, co najmniej kilkoro noworodków, które przyszły na świat w siedzibie sekty bez opieki lekarskiej, nie były szczepione ani też rejestrowane w USC. Przywódca sekty zabraniał również jednemu z wyznawców wyjazdów do szpitala na dializy, co mogło być przyczyną śmierci chorego".
Kacmajor kilka razy był zamykany w areszcie. Jednak jego autorytet wewnątrz grupy nie ucierpiał.
Radykalna izolacja grupy od świata zewnętrznego znacznie utrudniała kontakt z członkami wspólnoty ich rodzinom. Zdarzało się, że na próbę kontaktu mieszkańcy reagowali obrzuceniem rodzica inwektywami i groźbami oraz wmawianiem w daną osobę choroby. W wyniku przeprowadzonych procesów sądowych o pozbawienie praw rodzicielskich wspólnotę opuściło kilkoro dzieci. Także syn przywódcy (z pierwszego małżeństwa), którego ten porwał i ukrywał przez prawie cztery lata będąc pozbawionym praw rodzicielskich. Kłopoty z prawem członków wspólnoty wiązały się także z kradzieżami, których dopuszczali się "niebianie". W wypowiedziach nielicznych osób, które miały okazję odwiedzić tę wspólnotę, przewijało się oskarżenie o stosowanie przez Kacmajora terroru psychicznego i fizycznego. Stosował np. kary głodówki dla nieposłusznych.
O "Niebie" zaczęła pisać prasa. Rozgłos zaszkodził biznesowi Kacmajora. Coraz mniej osób chciało się u niego leczyć. Sytuacja finansowa "guru" stała się na tyle zła, że w 1997 roku zdecydował się rozpuścić swoich ludzi. Ale nawet kilka lat później doszło do tragedii. Opisywał ją 26 maja 2000 roku "Dziennik Wschodni", gazeta codzienna Lubelszczyzny.
"Zakrwawione zwłoki mężczyzny znaleziono wczoraj w pobliżu sekty ''Niebo'' w Majdanie Kozłowieckim. Policja przypuszcza, że to były członek sekty, który popełnił samobójstwo, po tym jak nie został z powrotem przyjęty do grona swych dawnych współwyznawców.
Wczoraj rano robotnicy, którzy kopali staw na skraju lasu, natknęli się na zwłoki około 35-letniego mężczyzny. – To wyglądało makabrycznie. Leżał na brzuchu, całe ręce i ubranie miał we krwi – opowiada jeden z pracowników.
Obok znaleziono nóż. Denat miał podcięte żyły lewej ręki. Prokurator, który był na miejscu, powiedział ''Dziennikowi'', że prawdopodobnie było to samobójstwo. Zwłoki znajdowały się już w stanie rozkładu. Mężczyzna nie żył co najmniej od soboty. Nie znaleziono przy nim dokumentów.
– Ten człowiek był bardzo podobny do mężczyzny, którego widziałem właśnie w ''Niebie'', jeszcze kilka miesięcy temu. Jeździł po wsi rowerem, robił zakupy. Potem jakoś przepadł – przypomina sobie mieszkaniec Majdanu, który był w pobliżu i widział ciało.
Od miejsca znalezienia zwłok do siedziby ''Nieba'' jest około 200 metrów. Wczoraj po południu przed białym budynkiem stał radiowóz. Policjanci przesłuchiwali domowników. Na podwórku bawiła się gromadka kilkuletnich dzieci. Na widok obcych szybko uciekły do domu. Bogdan Kacmajor mówi, że nic nie wie w tej sprawie. – Teraz mieszkam tylko z rodziną – stwierdza krótko.
Ze wstępnych ustaleń lubartowskiej policji wynika, że znaleziony mężczyzna pasuje do rysopisu jednego z wieloletnich członków sekty, który opuścił ją kilka miesięcy temu. Według jednej z hipotez teraz chciał do niej wrócić, ale nie został przyjęty. – Załamany odebrał sobie życie – snują przypuszczenia policjanci.
O sekcie ''Niebo'' zrobiło się głośno na początku lat 90. Pod przywództwem B. Kacmajora w Majdanie Kozłowieckim żyło około 50 osób. Twierdzili, że uzdrawiają chorych, lecząc Duchem Świętym. Trzy lata temu doszło do rozpadu sekty."

UWAGA: Artykuł został napisany w roku 2002, stąd niektóre zawarte w nim informacje mogą już być nieaktualne.
«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg