Co ma zrobić buddysta w sytuacji, gdy jest świadkiem przemocy? W przeciwieństwie do pierwotnego buddyzmu therawady, który jednoznacznie stoi na stanowisku nie odpowiadania złem na zło, zarówno ślubowania bodhisattwy mahajany, jak i ślubowania tantryczne nakładają na przyjmujących je obowiązek aktywnego przeciwdziałania niesprawiedliwości.
To rodzi kolejne pytanie: jak można zabić powodując się współczuciem? W buddyzmie o wszystkim decyduje motywacja. Temu należy przypisać fakt wykorzystywania w tradycji mahajany i tantrajany opowieści o jednym z poprzednich wcieleń Buddy, w którym zabił on swojego współpasażera ze statku, gdy dowiedział się, że ów zamierza zabić większą liczbę ludzi, aby wejść w posiadanie ich majętności. Komentarze nauczycieli buddyjskich zgodnie podkreślają, że postąpił on słusznie, gdyż uratował nie tylko życie tych ludzi, ale również uchronił jego samego od dłuższego cierpienia w piekle.
Inna sytuacja ma miejsce wtedy, kiedy przeciwstawianie się zmasowanej przemocy jest niemożliwe. Tak było w XII w., kiedy muzułmanie najechali Indie, oraz w XX w., kiedy wojsko komunistycznych Chin napadło na Tybet. W obu przypadkach niszczono klasztory buddyjskie i mordowano mnichów. W XII w. mnisi znaleźli schronienie w Tybecie, a w XX w. w Nepalu, Indiach i krajach Zachodu. Tylko nieliczni podjęli dramatyczną dla mnicha buddyjskiego decyzję i odpowiedzieli przemocą na przemoc. Pytany o to XIV Dalaj Lama odpowiedział, że gdyby widział w tym jakąkolwiek szansę, wydałby rozkaz stawienia zbrojnego oporu siłom chińskim.
Podobnie jak rosi Loori, za jedyne usprawiedliwienie użycia przemocy uznał motywowaną współczuciem chęć przynoszenia pożytku innym. Zwrócił jednak uwagę na to, że z buddyjskiego punktu widzenia stosowanie przemocy z pozytywną motywacją i tak jest czymś negatywnym i w przyszłości spowoduje cierpienie sprawcy [10]. - Podobnie jak ma to miejsce w innych religiach, odpowiedzią na zagrożenie dotychczasowego status quo jest w buddyzmie fundamentalizm. Korzeni fundamentalizmu buddyjskiego James A. Stroble doszukuje się w odległej przeszłości. Odkąd Dharma Buddy w wielu krajach zyskała status religii państwowej, z buddyzmem związała się przemoc, integralny element państwowości.
Tymczasem analiza tekstów kanonu palijskiego dowodnie pokazuje, że Budda wyraźnie oddzielał mnisią sanghę od państwa i jej cel (wyzwolenie) od celów świeckich buddystów i celów państwa. Choć szanował władzę królewską i utrzymywał dobre stosunki z władcami, to jednak nigdy ani nie pouczał władców, że stosowanie przemocy jest niewłaściwe, ani nie wykorzystywał znajomości z nimi do prób uczynienia z buddyzmu dominującej religii, aby np. w ten sposób zwalczyć przemoc. Zdawał sobie bowiem sprawę z utopijności postulatu zamiany dominującej kasty bramińskiej przez nową „kastę" mnichów buddyjskich. Wiedział, że jedynym sposobem likwidacji przemocy w świecie jest wygaszenie jej w sobie". W Dhammapadzie czytamy: „Zwyciężaj gniewnego nie-gniewem; zwyciężaj złego dobrocią; zwyciężaj skąpego szczodrością; zwyciężaj kłamcę prawdą" [12]. Budda miał świadomość tego, że nienawiści nie zwalczy się podsycaniem nienawiści, gdyż prowadzi ona jedynie do eskalacji przemocy.
Niniejszy artykuł ukazuje skutki angażowania się buddyjskich mnichów oraz świeckich czyniących z buddyzmu ideologię w krajach, w których Dharma ma status religii państwowej (tak jest w Sri Lance, Birmie, Kambodży i Bhutanie) lub zbliżony do niej (casus Tajlandii). Interesujące, że we wszystkich, poza Bhutanem, dominuje therawada, która zdecydowanie potępia wszelkie akty przemocy. Autor starał się też wskazać źródła kilku konfliktów, jakie w ostatnich latach rozgorzały w buddyzmie koreańskim i tybetańskim. We wszystkich omawianych krajach buddyzm był (w niedalekiej przeszłości) lub nadal jest religią dominującą.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?
Nawrócony francuski rabin opowiedział niezwykłą historię swojego życia.
Jakie role, przez wieki, pełniły kobiety w religiach światach?
Córka Hatszepsut – kobiety faraona. Pośredniczki między światem bogów i ludzi…