Religie Czarnej Afryki

Fragment z książki "Religie Czarnej Afryki", Wydawnictwo WAM, sierpień 2005

Na przykład Ban-tu nigdy nie używaj ą nazwy nkisi na oznaczenie naturalnego elementu przyrody: drzewa, kamienia, źródła. Jest to zawsze figurka, worek z zawartością, wydrążona tykwa, róg. U Baganda takie zbiorniki mocy noszą nazwę mayembe, u Bakongo mokizi, minkisi itd. Nkisi jest fizycznym obiektem, w który wciela się duch w formie wiązki mocy nie istniejącej poza nkisi i nienazwanej. Fetysza tego używa się z reguły, aby wymóc prywatne cele. Jego moc w ostatecznym rozrachunku pochodzi od Boga, jednak istota jej tkwi w materialności tego konkretnego nkisi i potencjalnego zagrożenia, jakie niesie. Jahn, charakteryzując fetyszyzm, pisze: „Rzeźba nigdy nie jest czczona dla niej samej. Rzeźba w kapliczce ori-sza nie jest bardziej idolem niż krucyfiks w kościele chrześcijańskim. Oba są akceptowanymi symbolami duchowego bytu, który jest czczony"10. Może też zdarzyć się, że zdaniem właściciela figurka przestaje pełnić tę funkcję. Powinien wówczas powiedzieć lub pomyśleć „już nic dla mnie nie znaczysz" i wyrzucić ją na śmietnik lub do ognia, gdyż tym samym z powrotem staje się kawałkiem drewna. Rzecz pozbawiona znaczenia jest ubusa „pusta", nie ma w sobie nic, nawet piękna, i można się jej pozbyć bez żalu.

Przykładem takiego wyposażonego w moc przedmiotu „magicznego" może być maska (jej scharakteryzowanie wymagałoby odrębnego studium), a przede wszystkim tam-tam. Nie jest to bynajmniej jedynie instrument muzyczny używany do celów kultowych. Bęben to „istota posiadająca duszę i osobowość. Są one uświęcone i co jakiś czas składa się im dary i ofiary, aby napełnić je nową siłą. Są to instrumenty czy też narzędzia sakralne. Jeśli bęben zostanie przypadkowo przewrócony, natychmiast przerywa się ceremonię. Na bębnie nie może grać byle kto. Każdy instrument ma swego własnego wykonawcę. Dopiero po specjalnym wtajemniczeniu i długiej nauce wolno mu wydobywać z bębna dźwięki, które mają towarzyszyć ceremonii"11. Rzecz w tym, że dźwięk, ze względu na obecne w afrykańskich j ęzykach zrytmizo-wanie i zależność znaczenia od wysokości tonu, j est dokładnym odpowiednikiem mowy, wyposażonej w rytm, czyli sakralnego języka. W Afryce dobosz był tym samym osobą przekazującą święte przekazy od przodków i duchów, dlatego np. w językach Akan nazywa się go boskim doboszem lub bębniarzem Stwórcy.

Jednym z głównych przejawów działania mocy sakralnej jest n a w i e d z e n i e (ze względu na ambiwalentny charakter zjawiska specjaliści unikają używania pejoratywnego terminu „opętanie") ludzi lub należącej do nich własności przez moc w postaci ducha. Popularność nawiedzeń w Afryce wynika z głęboko osobistych relacji wiernych z sacrum i nie znika nawet pod wpływem islamu czy chrześcijaństwa, negatywnie waloryzujących doświadczenia tego typu. W krajach opanowanych przez islam widać to szczególnie wyraźnie, kulty opętujących duchów, takie jak zar w Etiopii, bori u Hausa w północnej Nigerii czy mingis w Somalii, wskazują na przedislamski potencjał kulturowy, a zarazem na próbę dostosowania się afrykańskich idei do muzułmańskiej hierarchii społecznej. Ich odpowiednikami po stronie schrystianizowanej są afrochrześcij ań-skie religie Ameryki, oparte na instytucjonalizacji stanów posesyjnych. Obrzędowość afrykańską można uznać za sprzyjającą intensywnym doświadczeniom religijnym, choć rzadko wykorzystuje się tu roślinne środki psycho-aktywne. W zrytmizowanych tańcach do wtóru bębnów tkwią silne tendencje do pobudzenia całości społeczności na wzór kamłań szamańskich.
 

Przypisy:

4 J. S. Mbiti, Afrykańskie religie i filozofia, Warszawa 1980, s. 16.
5 A. Adesanya, Yoruba Metaphysical Thinking, „Odu" 1958, nr 5, s. 39 i n.
6 A. Hall, Bezgłośny język, Warszawa 1987, s. 40-41.
7 Z przyczyn stylistycznych i ze względu na tradycję etnofilozoficzną posługuję się zamiennie określeniem Istota Najwyższa i Bóg (pisany dużą literą), nie sugerując znaku równoważności między tak określaną postacią i jej pojmowaniem w Afryce a rozumieniem Boga w takich monoteizmach etycznych jak islam i chrześcijaństwo.
8 H. Zimoń, Sakralność ziemi u ludu Konkomba z Afryki Zachodniej, Lublin 1998, s. 9.
9 S. Senghor, L 'espirit de la civilisation ou les lois de la culture negro-africaine, [w:] Presence Africaine VIII-X, Paris 1956, s. 54.
10 J. Jahn, Muntu. An Outline of the New African Culture, New York 1961,
11 P. F. Verger, Dieux d’Afrique, Paris 1954, s. 165.

 

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg