Eugeniusz Sakowicz, Religioznawstwo. Przewodnik tematyczny, wyd. Polihymnia, Lublin 2005, s. 166.
W gąszczu religii, wyznań, ruchów religijnych, sekt i grup odwołujących się do rozmaicie pojmowanej duchowości coraz bardziej potrzebujemy prostych przewodników, które wyjaśniałyby, kto jest kim, jakimi posługuje się symbolami, w co wierzy i dlaczego. „Religioznawstwo. Przewodnik tematyczny” jest próbą spełnienia tych oczekiwań. Eugeniusz Sakowicz, profesor warszawskiego UKSW, od lat bada i światowe religie, i religijność jako taką. Redagował także encyklopedie i leksykony, m.in. wydawaną w Lublinie „Encyklopedię Katolicką”.
Punktem wyjścia „Przewodnika” są podstawowe pojęcia – interesujące nie tylko dla specjalistów – z szeroko pojętej religiologii, czyli nauki o religiach. Dopiero po takim ogólnym wprowadzeniu szkicuje obrazy religii świata. Profesor stara się jak najbardziej uprościć wykład, a mimo to nieprzygotowany czytelnik może natrafić na spore trudności. Głównie dlatego, że opinie uczonych historyków religii – przytaczane często przez Sakowicza – wymagają elementarnej orientacji nt. poglądów ich autorów. O ile bowiem Freud czy Marks jeszcze budzą jakieś skojarzenia, o tyle nazwiska Durkheim czy van der Leeuw znane są już raczej specjalistom. Nie inaczej przedstawiane są judaizm, islam, hinduizm i buddyzm. Historia i najważniejsze wierzenia przedstawiane są niemal ascetycznie – w kilku zwięzłych zdaniach. To ułatwia pierwszy kontakt.
Nie mam pewności jednak, czy wystarcza do zrozumienia, skąd biorą się na przykład konflikty pomiędzy wyznawcami różnych religii. Historia „spotkań” – jak je nazywa autor – chrześcijaństwa z hinduistami, muzułmanami czy żydami bywała fascynująca. I tu spodziewałem się czegoś więcej. W „Przewodniku” znajduję ciekawe wzmianki, pozbawione jednak precyzyjniejszych wskazań co do dalszych poszukiwań. Nawet dołączony spis bibliograficzny okazuje się mało poręczny, bo dobór książek zamieszczonych na końcu każdego rozdziału sprawia wrażenie przypadkowego. Tego typu wskazówkami nie gardzą studenci, a mogłyby się one okazać przydatne także dla innych.
Sporo uwagi Eugeniusz Sakowicz poświęca ruchom udającym, czy wręcz zwalczających religię (np. satanizmowi, czy New Age – przedstawionym jako zjawiska antychrześcijańskie). W jednym i drugim wypadku zastanawia się, jaki powinien być stosunek katolików do wyznawców i najważniejszych idei innych religii. Rozważania wieńczy „Dekalog dialogu międzyreligijnego”. To najlepszy komentarz, a zarazem jasne wyłożenie intencji autora przewodnika.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?