Czternaście tysięcy dorosłych Chińczyków przyjęło chrzest w czasie ostatniej Wielkanocy. Wśród nich Cecilia Zhao z Pekinu, która jest teraz jedyną katoliczką w swojej rodzinie.
Chrześcijaństwo weszło tu na grunt zetknięcia się wpływów buddyjskich, konfucjańskich, taoistycznych i wielu miejscowych wierzeń. Po prześladowaniach religijnych Mao dla Chin nadchodzi chyba czas powrotu do tych różnorodnych korzeni. – Rewolucja zniszczyła duchowość tego kraju – mówi Chris Ruther, który mieszka w Szwajcarii.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?