Czternaście tysięcy dorosłych Chińczyków przyjęło chrzest w czasie ostatniej Wielkanocy. Wśród nich Cecilia Zhao z Pekinu, która jest teraz jedyną katoliczką w swojej rodzinie.
Buddyzm, który dotarł tu w I wieku, okazał się w wielu punktach sprzeczny z zasadami wyznawanymi wcześniej przez Chińczyków, a jednocześnie bardzo pociągający.
Mnisi z klasztoru Shaolin. Tu powstała chińska sztuka walki znana pod nazwą kung-fuBuddyści, muzułmanie, konfucjaniściW najstarszej w Chinach świątyni Białego Konia w okolicach Luoyang młode dziewczyny w dżinsach zamykają oczy i składają w skupieniu ręce do modlitwy. Mnisi przy straganach z pamiątkami pilnują, żeby aparaty fotograficzne turystów omijały posążki Buddy. Młody zakonnik siedzący przy wejściu do świątyni razem z wypowiadaną modlitwą przekłada w palcach koraliki. Jakby nie widział sznura turystów przesuwającego się tuż przy jego kolanach. To cena za otwarcie tych miejsc dla zwiedzających.
W klasztorze Shao-lin położonym w górach, skąd rozciąga się widok na masyw Sung, wchodzących wita wielki posąg mnicha pozdrawiającego ich gestem, który w czasie prześladowań i zejścia do podziemia był znakiem rozpoznawczym. Dłonie ułożone w symbol słońca i księżyca są jednocześnie znakiem dynastii Ming. W dawnym miejscu zgłębiania tajemnych sztuk walki mieszka dziś około stu mnichów. Pojawiają się znienacka pomiędzy stupami na cmentarzu nazywanym Lasem Pagód. Nie podejmują rozmów, ale wiedzą, kiedy zwolnić kroku, żeby migawka aparatu fotograficznego nadążyła za nimi. Na nagrobkach wyryte zostały obrazki ilustrujące życie zmarłych. Można doszukać się nawet obrazków przedstawiających... kamerę czy laptop. W jednej z trzech poza Tybetem i jedynej udostępnionej turystom świątyni lamaistycznej w Pekinie znajduje się największy posąg Buddy. 26-metrowa rzeźba została wykonana z jednego kawałka drewna sandałowego i jest wpisana do Księgi Rekordów Guinnessa.
Konfucjanizm przez lata określał i pewnie dalej kształtuje mentalność Chińczyków. System zależności i posłuszeństwa wyrażony w idealnym wypełnianiu obowiązków wobec władcy, rodziny, przyjaciół. Dobro wspólne przed dobrem osobistym. Konfucjusz nie stworzył religii, ale system etyczny. W poświęconej mu świątyni w Nanjing wiszą setki tabliczek z wypisanymi zasadami postępowania. Przyczepiający je chcą podkreślić to, co dla nich szczególnie ważne w tej doktrynie. Dziś jest to miejsce spotkań i koncertów tradycyjnej muzyki chińskiej.