Rządowa walka z radykalnym islamem

Mężczyźni mieli być zatrzymani w piątek na bazarze ze sprzętem elektronicznym Malika w Taszkencie. Jeden z kupców, proszący o anonimowość, przekazał, że był wśród kilkudziesięciu zatrzymanych. Według jego relacji mężczyźni zostali przewiezieni na komisariat, gdzie zmuszono ich do zgolenia bród. O zatrzymaniach i przymusowym goleniu bród informowali też na Facebooku internauci.

"Obława zaczęła się po obiedzie. Funkcjonariusze policji w mundurach i po cywilnemu zaczęli zatrzymywać każdego mężczyzna i chłopaka z brodą, a potem przewieźli ich na czwarty komisariat Taszkentu. Też byłem wśród zatrzymanych. Tam nam grozili, że wsadzą nas do więzienia. +Jeśli nie zgolicie brody, to nie wyjdziecie stąd+ - mówili policjanci. Mężczyzn i chłopaków, którzy zgodzili się na zgolenie brody, wypuszczono, a tych, którzy zaczęli się sprzeciwiać, zostawili w komisariacie" - relacjonował proszący o anonimowość rozmówca Radia Swoboda.

Według uzbeckiej redakcji BBC zatrzymania były kontynuowane także w sobotę.

Radio Swoboda podkreśla, że część internautów wyraziła niezadowolenie w związku z piątkową operacją policji i zaapelowała do władz o wyjaśnienia.

Portal zwraca uwagę, że religia w 30-milionowym Uzbekistanie, gdzie przeważają muzułmanie, jest pod ścisłym nadzorem władz. W ramach kampanii, która, jak wskazują władze, ma za zadanie walkę z radykalnym islamem, policja szczególną uwagę zwraca na mężczyzn z długimi brodami - pisze portal.

Według Radia Swoboda w szkołach i biurach zabronione jest noszenie hidżabu. Wprowadzone w 1998 roku przepisy zakazują noszenia ubioru religijnego w miejscach publicznych przez wszystkich z wyjątkiem osób duchownych.