Któż mógł przypuszczać, że nazwa getto (z włoskiego "gettare" - wytapiać, ale też wyrzucać), służąca do określenia miejsca, gdzie z weneckich hut szkła wyrzucano żużel, stanie się słowem, które będzie oznaczać tragiczny los Żydów.
Niełatwe losy
Historycy spierają się w kwestii tego, od kiedy w Wenecji mieszkają Żydzi. Jeszcze w XVII w. Ludovico Muratori pisał o dzielnicy zwanej Giudecca, która istniała w Wenecji w XI stuleciu i w której mieliby mieszkać Żydzi. Ale tę tezę – i to wiek wcześniej – obala Tommaso Temanza. Giudecca, jego zdaniem, jest pochodną od weneckiego przymiotnika zudega, który oznacza: osądzeni. W tej części miasta, zdaniem historyka, osadzono zbuntowane rodziny szlacheckie. W ocenie współczesnych badaczy Riccardo i Davide Calaminich, Żydzi w Wenecji osiedlili się w XIV w. Zajmowali się handlem i lichwą, której zabraniało chrześcijaństwo. Było ich kilkuset. Zgodnie z rozporządzeniami władz Wenecji, mogli tu przebywać jedynie dwa tygodnie. Ale ten przepis pozostawał martwą literą. Wrastali w miasto i tworzyli własną kulturę. Jeszcze przed stworzeniem getta, w 1516 r. Dawid Blomberg wydrukował w Wenecji znaczną część hebrajskiej Biblii i jej komentarz – Talmud Babiloński. Potem dzieje żydowskiej wspólnoty, choć zamkniętej w getcie, toczyły się w swoistej harmonii z losami miasta. Swój znaczący i pozytywny ślad zostawili tacy wybitni członkowie tej wspólnoty jak rabin Leon z Modeny, poetka Sara Coppio Sullam czy Simone Luzzatto.
Żydowskie getto zostało otwarte wraz ze zdobyciem Wenecji w maju 1797 r. przez wojska Napoleona. Od tego momentu Żydzi zaczęli mieszkać także w innych dzielnicach miasta. Gdy w 1866 r. Wenecjanie witali wojska Wiktora Emmanuela II i czas zjednoczonych Włoch, w getcie mieszkało 70 procent Żydów, tych biedniejszych. Trudny czas dla weneckich Żydów przyszedł w okresie faszyzmu. W 1938 r. zostali wyrzuceni ze szkół i pozbawieni pracy. Gdy 8 września 1943 r. do Wenecji weszli Niemcy, rozpoczął się czas aresztowań i wywózek do obozów koncentracyjnych. Z Wenecji wywieziono około 200 Żydów, przeżyło tylko siedmiu; najmłodszy miał kilka miesięcy, najstarszy ponad 80 lat. Naziści wywieźli wtedy do obozów nawet pensjonariuszy szpitala psychiatrycznego. Ten czas w dzisiejszym getcie upamiętnia mur Holokaustu, na którym umieszczono płaskorzeźby, dzieło litewskiego Żyda Arbita Blatasa, który tymi pracami chciał oddać hołd swej matce, wywiezionej do obozu koncentracyjnego.
Szalom i koszerne potrawy
Przez plac getta przechodzi wenecki gondolier. Na głowie ma słomkowy kapelusz. Ubrany jest w pasiastą koszulkę. Jego osoba każe mi wracać do współczesności. Ale jeszcze nie chcę opuszczać weneckiego getta. Obok internetowej kafejki znajduję sklep z pamiątkami. – Szalom! – witają wchodzących sprzedawcy. W sklepie dość duży ruch. Wsłuchuję się w rozmowy klientów. Oglądają szklane kielichy, które będą użyte w czasie religijnych obchodów żydowskich. Ze szczególną pieczołowitością wybierają mezuzy – szklane pudełeczka, w których sprzedawcy umieścili małe karteczki z tekstami Biblii. Pobożni Żydzi przytwierdzają mezuzy do framug drzwi, by zapewniały domownikom i gościom Boże błogosławieństwo. Wychodzę ze sklepu. Idę uliczką, która – o czym informują tabliczki – zaprowadzi mnie do żydowskiej restauracji. Znajduję ją bez trudu. Ale tu mały kłopot. Przed wejściem stoi grupa ludzi. Czekają na wolne miejsca. Koszerna żydowska kuchnia cieszy się dużą popularnością.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?