"Koegzystencja" to najnowsze dzieło brazylijskiego mistrza murali Eduardo Kobry. Przedstawia piątkę modlących się dzieci, różnych religii.
"Koegzystencja" to najnowsze dzieło brazylijskiego mistrza murali Eduardo Kobry (1976). Tym razem artysta nawiązuje do czasu pandemii, a dzieło wyjątkowo powstało na płótnie. Namalował je w kwietniu, w oddalonym ok.
Obraz przedstawia piątkę modlących się dzieci, z pięciu kontynentów, z symbolami pięciu największych religii świata: chrześcijaństwa, islamu, buddzymu, judaizmu i hinduizmu.
Na profilu facebookowym artysty czytamy m.in. "W obecnych czasach niezbędnej izolacji społecznej, trzeba mieć wiarę. Niezależnie od naszego położenia geograficznego, naszej etnicznego i religii, jesteśmy zjednoczeni w tej samej modlitwie: niech Bóg zainspiruje naukowców do znalezienia rozwiązania tej pandemii - i pociesza nasze serca, abyśmy mieli siłę i podążali razem jako ludzkość" (za: https://www.facebook.com/kobrastreetart/)
Mówiąc o aktualnym dziele, Kobra przyznaje w wywiadzie dla AFP: "Jestem malarzem, który zależy od ulicy. Maluję malowidła ścienne. To była dla mnie wielka zmiana. Musiałem przemyśleć mój proces twórczy...".
"Koegzystencja", choć pokaźnych rozmiarów, jest stosunkowo małym dziełem porównując z innymi praca Kobry, pokrywającymi ściany budynków w różnych stronach świata. Artysta nosi się jednak z zamiarem, pełnoskalowego muralu, kiedy pandemia będzie już pod kontrolą.
Prace Kobry odwołują się problemów współczesności, nawiązując do społeczno-kulturowych charakterów miejsc, w których powstają. Jego murale można spotkać na ulicach m.in. Nowego Jorku, Los Angeles, Londynu, Miami, Rio de Janeiro, Lyonu, Rzymu.
W 2014 roku mural Kobry powstał również w Łodzi we współpracy z programem Mia100 Kamienic. Znajduje się przy ulicy Sienkiewicza 18, naprzeciwko budynku Filharmonii Łódzkiej. Przedstawia Artura Rubinsteina.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?