Belgijscy biskupi zrobią wszystko, co w ich mocy, aby encyklika Fratelli tutti dotarła do jak najszerszego odbiorcy – zapewnia rzecznik prasowy belgijskiego episkopatu. Ogłoszona w niedzielę encyklika będzie jednym z głównych tematów rozpoczynającego się w dzisiaj (8 października) posiedzenia biskupów.
Jak zauważa ks. Tommy Sholtes, encyklika o braterstwie ma szczególne znaczenie w Belgii ze względu na złożone relacje z coraz większą wspólnotą muzułmańską. Dlatego przewiduje on, że tekst ten stanie się również tematem spotkań międzyreligijnych.
„Potrzeba jednak czasu, aby przetrawić ten tekst. W przypadku encykliki, która liczy 150 stron, nie można oczekiwać, by nazajutrz po jej ogłoszeniu wszyscy ją przeczytali. Biskupi podejmą, jak sądzę, serię inicjatyw, aby ta encyklika dotarła do wszystkich obywateli. Encyklika, która nie dociera do społeczeństwa, nie wywołuje echa w społeczeństwie, nie wyda też owoców. Dlatego biskupi zrobią wszystko, co w ich mocy, aby ten wspaniały tekst dotarł do zwyczajnych ludzi, podobnie jak Laudato si’. Przed pięciu laty Laudato si’ okazała się wspaniałą „bombą nadziei” dla ludzkości. I dziś nadal pozostaje aktualna. Podobnie jest z Fratelli tutti. Potrzeba czasu, abyśmy odkryli wartość każdego punktu i paragrafu tego dokumentu.“
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?