Genewscy katolicy, protestanci i żydzi wspólnie protestują przeciwko przedłużającemu się zakazowi zgromadzeń religijnych w Szwajcarii.
Wyrażają ubolewanie, że w najnowszym dekrecie Rady Państwa w ogóle nie uwzględniono wspólnot religijnych. Łagodzi się pandemiczne obostrzenia, ale świątynie wciąż pozostają zamknięte.
Sygnatariusze apelu zauważają, że surowe obostrzenia dla religii zostały podtrzymane choć dla chrześcijan zbliża się Boże Narodzenie, a dla żydów Chanuka. W ten sposób cały ten świąteczny okres zostanie zredukowany do urlopów i robienia zakupów.
Szwajcarscy chrześcijanie i żydzi przypominają, że do tej pory osoby wierzące bardzo odpowiedzialnie podchodziły do pandemii, przestrzegając wszystkich wymogów bezpieczeństwa. Podkreślają, że religie odgrywają znaczącą rolę w zachowaniu zdrowia duchowego i mentalnego, które teraz w czasie pandemii również jest poważnie zagrożone. Powołują się przy tym na szwajcarską konstytucję, gwarantującą wolność kultu, której teraz grozi, że stanie się jedynie martwą literą.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?