Było to posunięcie rządu izraelskiego, które miało na celu dotrzymanie obietnicy z 2015 r. dot. ponownego zjednoczenia setek etiopskich rodzin pochodzenia żydowskiego podzielonych między oba kraje.
W czwartek na międzynarodowym lotnisku w Izraelu wylądował samolot linii Ethiopian Airlines. Spośród przybyłych wielu było ubranych w tradycyjnym etiopskim stylu, kobiety trzymały niemowlęta, inni zatrzymywali się by ucałować ziemię po przylocie, relacjonowały media. Z imigrantami przybyła urodzona w Etiopii, izraelska minister ds. imigrantów, Pnina Tamano-Shata, która udała się do Etiopii, aby dołączyć do nich podczas lotu.
ATEF SAFADI /PAP/EPAPrzybyli, to rodziny etiopskie, które chociaż praktykują judaizm, nie są uznawane w Izraelu za Żydów na mocy prawa religijnego. W związku z tym pozwolono im na wjazd do kraju w ramach programu łączenia rodzin, który wymaga specjalnej zgody rządu.
Wg organizacji promującej zjednoczenie rodzin, szacuje, że jeszcze około 7 tys. etiopskich Żydów nadal pozostaje w Etiopii. Wielu od lat czeka od lat na ponowne połączenie się ze swoimi rodzinami.
ATEF SAFADI /PAP/EPAKościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?