W Nigerii postępuje konsolidacja miejscowych islamistów. W ostatnich dniach lokalna gałąź Państwa Islamskiego zdobyła dominację nad konkurencyjnym ugrupowaniem Boko Haram.
Teraz islamiści mogą się skupić na walce z armią rządową i poszerzaniem kontroli nad Nigerią. Będą też dążyli do połączenia się z ugrupowaniami Państwa Islamskiego działającymi w krajach Sahelu – ostrzega Wassim Nasr, dziennikarz France 24, specjalista od afrykańskiego dżihadyzmu.
Początkowo, przed 6 laty Boko Haram zabiegało o współpracę z Państwem Islamskim. Dla strategów ISIS to afrykańskie ugrupowanie okazało się jednak zbyt radykalne. Wykorzystywało na przykład dzieci do samobójczych zamachów bombowych czy stosowało represje względem samych muzułmanów, przez co zrażało do siebie lokalną ludność. Ponieważ Boko Haram nie zrezygnował z tych praktyk, Państwo Islamskie postanowiło je zlikwidować. 6 czerwca potwierdzono wiadomość o zabiciu przywódcy Boko Haram Abubakara Shekau i rozproszeniu jego oddziałów – mówi Wassim Nasr.
„Dziś Boko Haram nie stanowi już znaczącej siły, zarówno pod względem liczby bojowników, jak i kontrolowanego terytorium. Aktualnie niemal cały region znajduje się pod kontrolą Państwa Islamskiego, które w porównaniu do Boko Haram jest o wiele lepiej zorganizowane i bardziej profesjonalne pod względem militarnym, i mniej ekstremistyczne. Posiada też zaplecze organizacyjne, którym Boko Haram nie dysponowało. Teraz kiedy wojna między konkurencyjnymi ugrupowaniami islamistów została zakończona, Państwo Islamskie będzie się mogło w pełni skoncentrować na realizacji swoich celów. A działa z większym profesjonalizmem i jest wspierane dostawami z centrali Państwa Islamskiego”.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?