W miejscu urodzin Abrahama ma powstać kościół oraz sala spotkań dla pielgrzymów. Byłyby to ważny punkt odniesienia dla przedstawicieli wszystkich religii abrahamicznych przybywających do Ur, które w czasie swej historycznej pielgrzymki do Iraku odwiedził Papież Franciszek.
Projekt docenienia miejsca, w którym Abraham został przez Boga powołany i rozpoczął swą drogę ku Ziemi Obiecanej, został przedstawiony przez irackiego inżyniera Adoura Ftouhiego Boutrosa Katelmę, który zobowiązał się jednocześnie sfinansować całą inwestycję i przekazać ją chaldejskiemu patriarchatowi. Proponuje on, by kościół nosił wezwanie – Abrahama, ojca wszystkich wierzących, a sala spotkań była dedykowana Papieżowi Franciszkowi, który w tym miejscu przewodniczył międzyreligijnej modlitwie o pokój i międzyludzkie braterstwo, w której wzięli udział chrześcijanie, żydzi i muzułmanie.
Projekt pobłogosławił chaldejski patriarcha Iraku, a swą aprobatę dla budowy świątyni potwierdził premier tego kraju, Mustafa al Kadhimi. Kard. Louis Sako wyraził nadzieję, że modlitwa, która wybrzmiała w tym miejscu, a teraz budowa kościoła, przyniosą Irakowi zgodę i pojednanie.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?