Napisz list do wroga, a stanie się twoim sąsiadem. Taką próbę podjął izraelski pisarz, Yossi Klein Halevi. Napisał „listy otwarte” do Palestyńczyków żyjących po drugiej stronie muru. Na list trudniej odpowiedzieć kamieniem.
Drogi Sąsiedzie, nazywam Cię „sąsiadem”, ponieważ nie znam Twojego imienia i prawie nic o Tobie nie wiem. Zważywszy na okoliczności, w jakich przyszło nam żyć, słowo „sąsiad” może wydać się zbyt poufałe i nie oddawać istoty naszych relacji. Jesteśmy intruzami nawzajem nawiedzającymi się w naszych snach, wzajemnie profanujemy pojęcie tego, czym jest dom. Jesteśmy żywym ucieleśnieniem naszych najgorszych koszmarów na temat historii. Sąsiedzi? Nie wiem jednak, jak inaczej mógłbym się zwracać do Ciebie. Wyobrażam sobie Ciebie w Twoim domu na najbliższym wzgórzu, widzę Cię z mojego balkonu. I choć nigdy się nie spotkaliśmy, nasze losy są ściśle splecione. Żyjemy po obu stronach betonowego muru, który przecina naszą wspólną ziemię – zaczyna swój pierwszy list izraelski pisarz.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...