7 lat temu 21 chrześcijan zostało brutalnie zamordowanych przez dżihadystów. W odpowiedzi na tę zbrodnię, chrześcijanie zwrócili się do zabójców z poruszającym przesłaniem: "Giniecie dla Waszego boga, nasz Bóg zginął za nas".
15 lutego 2015 roku 20 koptów egipskich i pracujący razem z nimi Ghańczyk zostali ścięci przez fanatyków islamskich. W momencie okrutnej egzekucji męczennicy mieli skute ręce. Zostali zmuszeni do uklęknięcia. Za nimi stali ubrani na czarno terroryści z tzw. Państwa Islamskiego. Jeszcze tego samego dnia film z egzekucji obiegł cały świat. Oprawcy podpisali nagranie słowami: „Naród krzyża, wierni wrogiego Kościoła egipskiego”. W ostatnich chwilach zamordowanym towarzyszyła modlitwa. Wypowiadali słowa „Panie Jezu Chryste”. Z tym imieniem na ustach ponieśli śmierć.
W odpowiedzi na tę zbrodnię amerykańska organizacja chrześcijańska Mighty zwróciła się do oprawców z wstrząsającym przesłaniem. W poruszającym liście nazywają zabójców "braćmi" i wzywają, aby zwrócili się do Jezusa, który jest lekarstwem na każdy grzech.
Lecz przybądźcie, Bracia, przybądźcie z rękami w krwi. Przybądźcie z oczami wypełnionymi mordem na Ludziach Krzyża. Odłóżcie Wasze karabiny, noże złóżcie u stóp Krzyża. Miłość; która przynagla i pochłania, przepływa przez Wasze miasta. Choć Wasze grzechy są niczym szkarłat, mogą wybielić się niczym śnieg.
Mighty Who Would Dare to Love ISIS? (A Letter from the People of the Cross)
LIST OD LUDU KRZYŻA DO PAŃSTWA ISLAMSKIEGO
„Świat o Was mówi. Wasze apokaliptyczne marzenia i spektakularne grzechy wytrącają ze snu Bliski Wschód. W Waszej świętej wojnie przybądźcie na świętą ziemię. Przybądźcie, dzieci Abrahama. Lud Krzyża gromadzi się u Waszych bram z Przesłaniem. Miłość podąża za Wami. Niczym podmuch wiatru nad Pacyfikiem. Od wzniesień Góry Oliwnej po piaskowe wichry Jordanu. Od cedrów Libanu po jedwabne wschodnie szlaki. Przybywa armia. Bez czołgów, lub broni. Armia męczenników wiernych aż do śmierci, niosących przesłanie życia. Lud Krzyża. Przybywa, by zginąć u Waszych bram.
Jeśli nie usłyszycie naszych słów, damy Wam przykład życia, na kolanach. Za każde poderżnięte gardło. I każdą zgwałconą kobietę, za każdego spalonego człowieka i każde dziecko obrócone w pył. Krew jest na Twoich dłoniach, Bracie. Lecz przybądźcie, Bracia, przybądźcie z rękami w krwi. Przybądźcie z oczami wypełnionymi mordem na Ludziach Krzyża. Odłóżcie Wasze karabiny, noże złóżcie u stóp Krzyża. Miłość; która przynagla i pochłania, przepływa przez Wasze miasta. Choć Wasze grzechy są niczym szkarłat, mogą wybielić się niczym śnieg.
Choć nazywacie siebie sługami, On uczyni Was synami. Gdzie ujdziecie przed Jego miłością? Niech ciemność Was nie zakryje. Przybądźcie, Bracia, przybądźcie. Już słychać szum gwałtownej ulewy, która zmyje Wasze grzechy i skrzepi każdą ranę. Giniecie dla Waszego boga, nasz Bóg zginął za nas. Król Królów stał się ofiarną owcą zabitą na ołtarzu przygotowanym dla nas. Jezus Chrystus, Isa Al Masih (Mesjasz), wędruje przez Bliski Wschód.
Jest dziś przebaczenie, mój Bracie. Jest lek na Twoje grzechy, mój Bracie. Jesteśmy tacy sami. Poza Chrystusem nie jesteśmy lepsi niż najgorszy dżihadysta. Chrystus został ukrzyżowany. Raz, za WSZYSTKICH. Aby uczynić braćmi grzeszników takich jak ja i Ty. Nawet Ty. Nawet dziś”
Ojciec Święty Franciszek powiedział, że 21 zamordowanych chrześcijan otrzymało od Boga największy dar: „świadczenie o Jezusie Chrystusie aż po oddanie życia”. Papież zapewniał, że w swoich sercu nosi ten „chrzest krwi”. Nazwał ich świętymi. „Są tymi, którzy wybielili swe życie we krwi Baranka” – podkreślał.
W Egipcie ich świadectwo jest wciąż żywe. W miejscu, z którego pochodzili, powstało sanktuarium zwane „Katedrą Męczenników za Wiarę”. W utworzonym obok muzeum przechowywane są m.in. kajdanki, w które byli zakuci, a także buty, monety i dowody tożsamości. Od dwóch tygodni chrześcijanie z Egiptu przeżywają tam odnowę duchową. Odbywają się celebracje liturgiczne, spotkania modlitewne i konferencje.
Zobacz też:
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?