Polscy wyznawcy islamu, których największe skupiska są w województwie podlaskim, rozpoczęli w sobotę 1444 rok według kalendarza księżycowego służącego społeczności muzułmańskiej do ustalaniu dat uroczystości religijnych.
Oparty na fazach Księżyca kalendarz bierze swój początek od daty ucieczki Mahometa (zwanej też emigracją lub wywędrowaniem, po arabsku hidżra) z Mekki do Medyny. Wydarzyło się to w 622 r. według kalendarza gregoriańskiego.
Rok w kalendarzu księżycowym jest krótszy od tradycyjnego. Ma 354 dni, dlatego główne święta islamskie (najważniejsze z nich, to Święto Ofiarowania Kurban Bajram i święto zakończenia postu Ramadan Bajram - PAP) ulegają ciągłym przesunięciom względem kalendarza powszechnego. Z różnicy w długości roku w obu kalendarzach wynika też, że 33 lata księżycowe odpowiadają 32 słonecznym, czyli tradycyjnym.
Wśród polskich muzułmanów nie ma zwyczaju hucznego świętowania końca roku księżycowego, jak to się dzieje podczas tradycyjnego sylwestra. W pierwszy dzień nowego roku w niektórych meczetach i w domach modlitw odprawiane są muzułmańskie modlitwy za pomyślność.
Najstarszą i najważniejszą organizacją polskich wyznawców islamu jest Muzułmański Związek Religijny w RP, założony blisko sto lat temu w Wilnie. Skupia on m.in. polskich Tatarów, których przodkowie ponad 600 lat temu osiedlili się na ziemiach dawnej RP.
Podsumowując w rozmowie z PAP miniony rok według kalendarza księżycowego, przewodniczący MZR mufti Tomasz Miśkiewicz zwrócił uwagę, że przez kilka miesięcy działalność związku, w tym posługę religijną, nadal utrudniała pandemia.
"MZR utrzymuje swoją działalność wydawniczą" - podkreślił Miśkiewicz. Zwrócił uwagę na wydanie Koranu w dwóch wersjach językowych: oryginalnej, czyli po arabsku, i po polsku. W planach inwestycyjnych Związku - po remoncie meczetu w Bohonikach - jest budowa tam domu pogrzebowego.
"Proszę Allaha, abyśmy całymi sercami i umysłami odczuli duchowość naszego muzułmańskiego nowego roku, abyśmy - rozliczeni ze sobą oraz Najwyższym - na nowo wprowadzili islam do naszego codziennego życia" - napisał mufti w oświadczeniu opublikowanym na stronie internetowej MZR. Wszystkim muzułmanom złożył życzenia, m.in. pomyślności, a także sił i wytrwałości w dążeniu do zamierzonych celów.
"Hidżra to cały system, odpowiedzialność i odwaga. To wiedza, edukacja i państwo. Hidżra to kult, społeczeństwo i braterstwo, to przyjaźń, wiara i szczerość, to zmartwychwstanie z islamem" - mówił w okolicznościowym kazaniu - opublikowanym przez MZR - imam muzułmańskiej gminy wyznaniowej w Białymstoku Mirzogolib Radzhabaliev.
Liczbę osób należących do MZR jego przedstawiciele szacują na ok. 5 tys. osób. To przede wszystkim polscy Tatarzy. Większość polskich muzułmanów mieszka w województwie podlaskim, gdzie w Bohonikach i w Kruszynianach są dwa ostatnie na ziemiach polskich zabytkowe meczety, a przy nich mizary, czyli muzułmańskie cmentarze.(PAP)
Autor: Robert Fiłończuk
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...