- Poprzez duchowość kobiety przypomnimy sobie przechowane we wszystkich tradycjach religijnych wartości kontemplacji - mówi Andrzej Ziółkowski.
Na olsztyńskiej starówce można podziwiać wystawę fotograficzną Andrzeja Ziółkowskiego zatytułowaną „Kobieta wobec sacrum”. Inicjatorami wydarzenia są członkowie Fundacji Opcja Benedykta.
- O pierwszej wystawie Andrzeja Ziółkowskiego „Człowiek wobec sacrum” usłyszeliśmy w wywiadzie, jakiego udzielił Dariuszowi Rosiakowi w „Raporcie o stanie świata”. Pogłębiona rozmowa o duchowości człowieka, o szacunku dla inności, o wrażliwość wobec drugiego, który choć wychowany w innej kulturze i tradycji, nie jest obcy i nie może być obcy, jeśli jesteśmy chrześcijanami, wywarła na nas duże wrażenie - mówi Alicja Kulik, koordynatorka wystawy. Jak zaznacza nie bez znaczenia było, że kluczem zarówno do pierwszej, jak i drugiej wystawy, jest postać angielskiego benedyktyna o. Bede Griffithsa OSB.
- Poczuliśmy, że wartości, o których mówił i którymi kieruje się Andrzej Ziółkowski są również bliskie nam, ludziom fundacji. Szacunek wobec każdego jest zapisany w Regule św. Benedykta, która wraz z Ewangelią jest dla nas drogą do Boga i drugiego człowieka. Postanowiliśmy zwrócić się do Andrzeja Ziółkowskiego z pytaniem, czy zechciałby pokazać swoją wystawę również na Warmii i Mazurach - dodaje.
Inspiracją dla autora była jego historia.
- W 1991 r. znalazłem się z całą rodziną zawodowo w Singapurze, w sercu Azji. To miasto-państwo, zamieszkane przez Singapurczyków chińskiego pochodzenia, Malezyjczyków i Hindusów, stanowi jedyną w swoim rodzaju mieszankę - barwny melanż etniczny, kulturowy i językowy. Na małym skrawku lądu żyją obok siebie w pokoju wyznawcy buddyzmu, hinduizmu, sikhizmu, taoizmu, islamu i chrześcijaństwa. Nikogo nie dziwi bliskie sąsiedztwo meczetów, świątyń i kościołów oraz mnogość świąt religijnych. Im dłużej tam mieszkałem i w wyniku pewnych tragicznych wydarzeń w moim życiu i poszukiwań duchowych, które po nich nastąpiły, pojawiła się u mnie fascynacja ludźmi wyznającymi inne religie - wyjaśnia Andrzej Ziółkowski, podkreślając, że zaczął dostrzegać, że ta duchowa różnorodność tworzy wielki i wspaniały „witraż religijności”.
- Im bardziej się ten witraż przede mną wyłaniał, tym bogatszy i piękniejszy się okazywał. Narodziło się pragnienie uchwycenia go na zdjęciach. Stąd przez wiele lat przemierzałem kraje Azji Południowo-Wschodniej, Indie, Nepal i Tybet, starając się uchwycić w fotografii uniwersalny wymiar ludzkiej duchowości, bez względu na religijną przynależność - dodaje.
- Moje podróże dobitnie pokazały, że jej rola we wszystkich religiach jest pomniejszana przez kulturowe uwarunkowania i dominację mężczyzn. Skutki tego są na przestrzeni wieków tragiczne. Jestem głęboko przekonany, że jeżeli religie mają być „religare” czyli „ponownie związywać” to dominacja mężczyzn musi się skończyć. Poprzez duchowość kobiety przypomnimy sobie przechowane we wszystkich tradycjach religijnych wartości kontemplacji, poczucia sacrum, szacunku dla jedynej Prawdy i Miłości jako Ostatecznej Tajemnicy, które pozostają do odkrycia w nas samych - wyjaśnia artysta.
Choć współczesny świat przepełniony jest obrazem, to wystawy fotograficzne wciąż mają swoją zasadność i przyciągają zainteresowanych.
- Chińskie przysłowie mówi, że jeden obraz mówi więcej niż tysiąc słów. Moment spotkania człowieka z Tajemnicą jest przeżyciem uniwersalnym. Zdjęcie pokazujące innego człowieka w głębokim doświadczeniu duchowym niesie ze sobą szansę, że zadziała w widzu intuicja religijna tkwiącą w jego sercu. Innymi słowy, chociaż większość przedstawionych na zdjęciach religii może być dla nas obca, to na tego typu obrazy reagujemy bardziej z ciała niż z psychiki czy też miejsca racjonalnego dyskursu. Moje rozmowy z odbiorcami tych albumów i wystaw zdają się sugerować, że obudzi się w nich tęsknota, często zepchnięta pod natłokiem spraw dnia codziennego na sam dół ich życiowych priorytetów, na podobne przeżycie. Czy tak się wydarzy, nie wiadomo. Trzeba spróbować - dodaje.
Więcej o autorze wystawy i działalności kulturowej Fundacji Opcja Benedykta w "Posłańcu Warmińskim" nr 41/2022, z dnia 16 października.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?
Nawrócony francuski rabin opowiedział niezwykłą historię swojego życia.
Jakie role, przez wieki, pełniły kobiety w religiach światach?
Córka Hatszepsut – kobiety faraona. Pośredniczki między światem bogów i ludzi…