Śladami drawskich Żydów

Tego punktu nie było w scenariuszu, ale bez wątpienia poruszył wszystkich uczestników. W miejscu, gdzie stała synagoga, pierwszy raz od 90 lat popłynęła hebrajska modlitwa.

Shai Zinderman ze wzruszeniem odczytywał dziękczynne słowa Psalmu 100, potwierdzone przez polskich i żydowskich uczestników spaceru wspólnym "Amen". Przypadek sprawił, że termin spaceru historycznego śladami drawskiej społeczności wyznania mojżeszowego zbiegł się z wizytą w mieście potomka tutejszej kupieckiej rodziny żydowskiej.

- Wizyta w tym miejscu wiąże się dla mnie z wielkim przeżyciem. Jestem niezwykle podekscytowany, że mogłem zobaczyć miejsce, w którym urodziła się moja mama, gdzie spędziła dzieciństwo. Żałuję, że nie zdarzyła się wcześniej okazja, żeby tu przyjechać. Jestem bardzo wdzięczny za badania i odkrycia dotyczące mojej rodziny, a także za to spotkanie i waszą obecność. Będę to pamiętał do końca życia - mówił, nie kryjąc wielkich emocji, patrząc na nieistniejąca dzisiaj już zachodnią pierzeję rynku, przy której stała kamienica jego dziadka Siegfrieda Wohla.

Choć ślady obecności społeczności żydowskiej w przestrzeni miejskiej dzisiejszego Drawska Pomorskiego są niemal nieczytelne, jeśli się wie, gdzie szukać i jak patrzeć, można ułożyć z fragmentów barwną mozaikę opowiadającą o ludziach i wydarzeniach. Taki był cel spaceru, na który zaprosiła drawska Biblioteka Publiczna, chcąc uczcić pamięć 80. rocznicy powstania w getcie warszawskim. W całym mieście pojawiały się wykonane przez wolontariuszy papierowe żonkile.

- To nie do pomyślenia, że o tym mówicie, że wspominacie, że to dla was ważne! Tam walczyło zaledwie kilkaset osób. A wy pamiętacie nawet tutaj, na Pomorzu - nie może się nadziwić Haim Hartman, syn Ziuty Hartman, uczestniczki powstania w getcie warszawskim i dodaje po polsku: - Dziękuję bardzo.

Razem z nimi do Drawska przyjechali również zaangażowany w dialog polsko-żydowski kielczanin Mariusz Jędruszczak oraz Igal Even Zif, który organizuje międzynarodowe marsze.

- Te marsze organizowane są przez przedstawicieli trzech narodów: Polaków, Żydów i Niemców. Robimy je na całym świecie. I pokazujemy, że możemy walczyć z antysemityzmem. Stajemy się lepszymi ludźmi i razem budujemy nowy świat, nową rzeczywistość. Jak mówi hasło tych marszów: Jesteśmy zjednoczeni, by być światłem. Dlatego tak ważne są takie spotkania, takie wydarzenia jak te - mówi Igal Even Zif przy ostatnim przystanku wędrówki - cmentarzu żydowskim.  

O tym, że na niewielkiej łączce spoczywa około 200 osób, przypomina tablica i kilka rozbitych macew. Reszta już dawno posłużyła jako materiał budowlany. Ale drewniany płotek otaczający teren i równo przystrzyżona trawa zaświadczają, że dzisiejsi mieszkańcy miasta chcą pamiętać o swoich dawnych sąsiadach.

Drawski spacer zakończył pokaz filmu „Zdążyć przed Panem Bogiem”. Animowany obraz stworzony z inicjatywy Muzeum Historii Żydów Polskich Polin jest jednym z elementów obchodów 80. rocznicy powstania w getcie warszawskim. Tę animację opartą na motywach tekstu Hanny Krall można obejrzeć na yotubowym kanale Muzeum Polin.

Więcej o wydarzeniu w numerze 18. wydania papierowego "Gościa Koszalińsko-Kołobrzeskiego" i w e-wydaniu. 

 

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg