Bp Leborgne: nie wolno załamywać rąk.
Francuzi oddali hołd nauczycielom zamordowanym przez młodych islamistów. Czujemy się bezradni wobec całej tej przemocy, ale nie wolno nam załamywać rąk – mówi Radiu Watykańskiemu bp Oliver Leborgne.
Minuta ciszy we wszystkich francuskich szkołach, manifestacje w głównych miastach, a także wieczorne nabożeństwo w katedrze w Arras – w ten sposób Francuzi wyrazili swój sprzeciw wobec terroryzmu, a także solidarność z nauczycielami, którzy coraz częściej padają ofiarą islamizmu szerzącego się w młodych pokoleniach. W ubiegły piątek to właśnie w Arras jeden z byłych uczniów, 20-letni Czeczeniec, wtargnął z nożami do szkoły. Zabił nauczyciela Dominque’a Berndarda i ranił trzy osoby. Wczoraj natomiast minęły trzy lata od zamachu na innego nauczyciela Samuela Paty, któremu młody islamista obciął głowę. Jak podał minister edukacji, tylko w tym roku szkolnym odnotowano już 168 alarmów bombowych we francuskich szkołach.
Pogrzeb Dominique’a Berndarda odbędzie się w czwartek w katedrze w Arras. Jak podkreśla miejscowy biskup, w tej sytuacji potrzeba zarówno współczucia, jak i prawdy o tych odrażających czynach, których niczym nie da się usprawiedliwić.
„Przede wszystkim musimy zastanowić się nad złem w świecie. Skąd bierze się ta przemoc? Ponieważ jest to podwójna rocznica zabójstwa dwóch nauczycieli. Ale jest także przemoc w Ziemi Świętej, przemoc w tak wielu krajach na całym świecie. Skąd bierze się w nas to zło? Kościół nie zawsze jest rozumiany, gdy mówi o grzechu, ale wie, że istnieje zło, które przez nas przepływa. Przychodzi mi na myśl Sołżenicyn, który w Gułagu powiedział: uświadom sobie, że granica między dobrem a złem nie przebiega między tobą a katem, ale przebiega przez twojego kata, tak jak przebiega przez ciebie. Wierzę, że pomożemy światu, jeśli sami się nawrócimy, jeśli odkryjemy źródło przemocy w nas i jeśli zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby tej przemocy nie ulec, wręcz przeciwnie.“
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?