Rząd Rwandy zakazał działalności 43 grup religijnych, wcześniej zamykając ponad 5 tys. kościołów oraz kilka meczetów.
Zakaz wchodzi w życie od 28 sierpnia. Oficjalnym powodem jest nieprzestrzeganie przez ukarane kościoły obowiązujących przepisów.
Większość dotkniętych zakazem grup to wyznania zielonoświątkowe, ale na liście jest też Kościół Luterański, który należy do Światowej Federacji Luterańskiej.
Zamykając na początku sierpnia tysiące kościołów, władze poinformowały, że 59,3 proc. z ponad 13 tys. skontrolowanych kościołów nie przestrzegało przepisów, narażając na niebezpieczeństwo zdrowie i życie wiernych. Chodziło głównie o brak zabezpieczeń przed pożarami, czy braki konstrukcyjne grożące zawaleniem się budynku. Wielu pastorów nie miało też wymaganego od 2018 r. dyplomu uniwersyteckiego z teologii. Część zamkniętych kościołów nie złożyła oświadczenia precyzującego ich doktrynę.
Około 40 proc. z 12 mln Rwandyjczyków należy do Kościoła rzymskokatolickiego. Ponad 20 proc. do szybko rozwijających się kościołów zielonoświątkowych, które prowadzone są przez kaznodziejów głoszących ewangelię bogactwa, obiecujących swoim wyznawcom cuda, które odmienią ich los.
Prezydent Rwandy Paul Kagame, tłumacząc zamykanie kościołów, powiedział, że "niektórzy duchowni pod przykrywką Boga manipulują i oszukują swoich wyznawców". Zasugerował również konieczność wprowadzenia podatku od zbieranych przez kościoły datków.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?