Do niestrudzonych wysiłków na rzecz pokoju w Ziemi Świętej zachęcił Franciszek delegację Powszechnej Rady na rzecz Pokoju (Universal Peace Council) – założonej w 2016 przez szejka Kasema Badera.
Oto słowa Ojca Świętego w tłumaczeniu na język polski:
Drodzy Przyjaciele,
Cieszę się, że mam okazję spotkać się z wami podczas waszej wizyty w Rzymie i wyrażam uznanie dla waszego oddania sprawie pokoju w Ziemi Świętej, ziemi, która na przestrzeni wieków była świadkiem wielkiej przemocy i cierpienia. Niestety, nasze czasy nie są inne i od ponad roku ciemne chmury konfliktu ponownie ogarnęły region świata, który nazywacie domem. To bardzo złe.
Obecna sytuacja sprawia, że promowanie pokoju jest jeszcze ważniejsze i cieszę się, że delegacja składa się z osób młodych należących do różnych środowisk i religii. Jest to wyraźny znak, że pragnienie pokoju jest zakorzenione w ludzkim sercu i że jest w stanie przynieść jedność w różnorodności. Wszyscy jednak wiemy, że wasze zadanie nie jest łatwe. Dlatego chciałbym zaproponować wam trzy krótkie punkty do rozważenia.
Po pierwsze, potrzebujemy młodych do pełnienia tej ważnej posługi, ponieważ posiadają oni pewien rodzaj idealizmu, entuzjazmu i nadziei, które przypominają nam wszystkim, że lepszy świat jest możliwy, że pokój jest możliwy. Młodzi mogą zwłaszcza pomóc innym odkryć kluczowe elementy, które przygotowują drogę do pokoju: przebaczenie i gotowość porzucenia uprzedzeń i ran przeszłości. Ludzie młodzi są kreatywni, ale źle się dzieje, gdy spotykamy młodych zideologizowanych, u których ideologia zajmuje miejsce myśli i woli czynienia dobra. Musimy zawsze pamiętać i uczyć się z historii, niezdrowe przywiązanie do ran i uprzedzeń z przeszłości nigdy nie doprowadzi do prawdziwego i trwałego pokoju. W istocie utrwala jedynie spiralę konfliktów i podziałów.
Drugą kwestią jest to, aby zawsze angażować się w dialog, ponieważ jest on głównym narzędziem, jakim dysponujemy. „Zbliżać się do siebie, wyrażać swoje zdanie, słuchać jeden drugiego, patrzeć na siebie, poznawać się wzajemnie, starać się zrozumieć siebie nawzajem, szukać punktów styczności, wszystko to streszcza się w wyrażeniu „prowadzić dialog”. Potrzebujemy rozmowy, aby się spotkać” (Enc. Fratelli tutti, 198). Młodzi mogą być wielkimi budowniczymi pokoju poprzez dialog.
Trzeci punkt to nigdy nie tracić nadziei. Nadzieja nie zawodzi: nie można tracić nadziei. Tak łatwo jest się zniechęcić, gdy widzimy niszczycielskie skutki wojny i nienawiści, nie wspominając o ubóstwie, głodzie, dyskryminacji i różnych innych realiach, które zagrażają perspektywie pokoju. Są to skutki wojen. Może to prowadzić nas do myślenia, że nasze wysiłki na rzecz dialogu są daremne, ponieważ przynoszą niewiele konkretnych rezultatów. Byś może będziecie również krytykowani za skupianie się na potrzebie dialogu w celu promowania pokoju. W takich chwilach pamiętajcie, że wszystko, co warto robić, nigdy nie jest łatwe. Wymaga poświęcenia, wymaga gotowości do ponownego zaangażowania każdego dnia, zwłaszcza gdy sprawy nie układają się tak, jak byśmy tego chcieli. Drodzy młodzi, nie traćcie nadziei, zawsze pamiętając, że wszyscy jesteśmy częścią jednej ludzkiej rodziny. Wszyscy jesteśmy braćmi i siostrami, a wysiłki na rzecz promowania pojednania, harmonii i pokoju zawsze będą warte naszego czasu i wysiłku. I oczywiście nigdy nie traćcie poczucia humoru, tej zdrowej radości! To bardzo ważne. Nie traćcie tej zdolności do radości, która pomaga dostrzec rzeczy najlepsze.
Dziękuję wam za waszą wizytę i zapewniam o mojej modlitwie za wasze zaangażowanie na rzecz pokoju w Ziemi Świętej. Błogosławię was wszystkich i proszę, abyście pamiętali o mnie w swoich modlitwach. Dziękuję!
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...