Nowym prezydentem Egiptu został islamista Mohamed Mursi, nominowany przez Bractwo Muzułmańskie - ogłosiła w niedzielę komisja wyborcza w Kairze. Wśród dziesiątków tysięcy zwolenników Mursiego na kairskim placu Tahrir wybuchła radość.
Islamscy partyzanci z Boko Haram grożą nowym krwawym miesiącem w Nigerii. W medialnym przesłaniu terroryści poinformowali o 300 nowych kamikadze, którzy gotowi są do bombowych ataków na kościoły w całym kraju.
Koptyjscy chrześcijanie obawiają się, że w Egipcie dojdzie do umocnienia islamskiego prawa szariatu. Taki scenariusz może mieć miejsce, jeśli władzę w kraju przejmie Bractwo Muzułmańskie, które nie czekając na oficjalne wyniki głosowania ogłosiło, że to jego kandydat Mohammed Mursi zwyciężył w wyborach prezydenckich.
Katolicy w Egipcie obawiają się nowych dyskryminacji po prawdopodobnym zwycięstwie w wyborach prezydenckich kandydata Bractwa Muzułmańskiego.
Władze USA uznały w czwartek trzech domniemanych liderów radykalnego islamistycznego ugrupowania Boko Haram z Nigerii za "zagranicznych terrorystów". Po raz pierwszy członkowie Boko Haram znaleźli się na amerykańskiej liście terrorystów.
Benedykt XVI ponownie zaapelował o położenie kresu przemocy i rozlewowi krwi w Syrii. Papież wyraził w czwartek opinię, że wydarzenia w tym kraju grożą wybuchem konfliktu w całym regionie.
Co najmniej 98 osób poniosło śmierć w trwających od poniedziałku starciach w północnej Nigerii, wywołanych przez radykalnych islamistów, którzy prowadzą partyzancką wojnę z rządem - podały w środę źródła w służbach ratunkowych.
Sytuacja w północnej Nigerii po niedzielnych zamachach na chrześcijańskie kościoły wciąż daleka jest od normalności.
Wyrok śmierci na mężczyźnie skazanym za czary i cudzołóstwo wykonano w Arabii Saudyjskiej - poinformował we wtorek tamtejszy resort spraw wewnętrznych. Karę śmierci zwykle wykonuje się w Arabii Saudyjskiej przez ścięcie.
Co najmniej 52 osoby zginęły w niedzielnych atakach bombowych na trzy chrześcijańskie kościoły i w starciach, które po nich wybuchły na północy Nigerii - poinformowały w poniedziałek służby medyczne. Rannych jest 150 osób.