Czescy archeolodzy odkryli w Sudanie kuszycką świątynię, którą jako ostatni na własne oczy oglądali europejscy podróżnicy w pierwszej połowie XIX wieku.
Retlaw Snellac / CC 2.0
Sudan
Piramidy z epoki królestwa Meroe. Ta starożytna monarchia Kuszytów istniała od końca VI w. p.n.e. do początku IV w. n.e. i to właśnie w tej krainie pojawiło się pierwsze w Afryce pismo alfabetyczne
Później świątynia zniknęła w pustynnych piaskach i wydawało się, że wszelki słuch po niej zaginął. Tak było do ubiegłego tygodnia, kiedy to ekspedycja archeologiczna naszych południowych sąsiadów, pod wodzą egiptologa Pavela Onderki, natknęła się w północnym Sudanie na pozostałości kompleksu świątynnego z czasów kuszyckiego królestwa Meroe – donosi Radio.cz.
W czasie wykopalisk archeolodzy znaleźli m.in. reliefy oraz sygnet z podobizną nubijskiego boga wojny Apedemaka, którego przedstawiano zwykle jako wojownika z głową lwa, trzymającego w dłoniach łuk i strzały.
Harmonijne połączenie zalet ludzkich w idealnej wizji poczętej z filozofii Greków.
Kolebka islamu, himjarycki król, żydowski neofita i pewien mało znany patron.
Kto w tej historii jest lepszym Żydem: ten, który napisał Hagadę na nowo, czy ten, który ją spalił?