O tym, że to pakistańskie prawo o bluźnierstwie było przyczyną krwawych zamieszek antychrześcijańskich, przypomniała rezolucja Parlamentu Europejskiego z 20 maja.
Za fałszywe oskarżenia o bluźnierstwo powinna grozić nawet kara śmierci lub dożywocie – uznała Stała Komisja Parlamentarna ds. Harmonii Narodowej w Pakistanie.
W Karaczi, 18-milionowej pakistańskiej metropolii, ponad 50 tys. osób wzięło w niedzielę udział w demonstracji przeciwko rewizji drakońskiej ustawy, która przewiduje karę śmierci za obrazę Mahometa.
W Pakistanie nie widać szans na zniesienie kontrowersyjnego przepisu. Często ustawa jest wykorzystywana do prześladowania chrześcijan
Chce stać się głosem cierpiących z powodu ustawy o bluźnierstwie.
Chrześcijanin aresztowany w Pakistanie.
Ogłoszone 22 lipca przez Sąd Najwyższy Pakistanu wstrzymanie kary śmierci na Asii Bibi może stać się okazją do zreformowania obowiązującej w tym azjatyckim kraju ustawy o bluźnierstwie.
Zgromadzenie prowincji Pendżab w Pakistanie zwróciło się do rządu centralnego w Islamabadzie z prośbą o zaakceptowanie „surowszych praw” karzących za bluźnierstwo. Ustawa została jednogłośnie przyjęta na poziomie lokalnym.
Islandzki parlament zniósł w czwartek zakaz bluźnierstwa. Projekt ustawy w tej sprawie wniosła Partia Piratów, która prowadzi kampanię na rzecz wolności internetu. Zabroniona pozostaje mowa nienawiści.
W więzieniach pakistańskich przebywa obecnie 187 chrześcijan, oskarżonych na podstawie Ustawy przeciw bluźnierstwu, obowiązującej tam od ponad 30 lat.