W Karaczi, 18-milionowej pakistańskiej metropolii, ponad 50 tys. osób wzięło w niedzielę udział w demonstracji przeciwko rewizji drakońskiej ustawy, która przewiduje karę śmierci za obrazę Mahometa.
Demonstranci wyszli na ulice również po to, aby poprzeć ochroniarza, który we wtorek zamordował gubernatora stanu Pendżab, Salmana Taseera, jednego z niewielu polityków sprzeciwiających się islamizacji prawa pakistańskiego.
Ochraniarz Mumtaz Quedri zastrzelił gubernatora, ponieważ uznał go za bluźniercę.
Główny organizator niedzielnej demonstracji Fezlur Rehman, przywódca konserwatywnej partii religijnej związanej z talibami Jamiat Ulema Islam, oświadczył dziennikarzom: "Soro rządzący występują w obronie Taseera, my mamy prawo bronić legalnie Mumtaza Quedriego".
Projekt rewizji ustawy o bluźnierstwie, na mocy której 45-letnia chrześcijanka Asia Bibi została ostatnio skazana na karę śmierci, wysunęła b. minister informacji Sherry Rehman z Pakistańskiej Partii Ludowej. Chce ona m.in. zamiany kary śmierci na 5 lat więzienia oraz kar za składanie fałszywych zeznań. Kobiecie wzmocniono ochronę, ponieważ istnieje realne zagrożenie, że fundamentaliści będą próbowali ją zabić. Jeden z muzułmańskich muftich ogłosił przeciw niej fatwę.
Tymczasem we wszystkich kościołach chrześcijańskich Pakistanu modlono się wczoraj o przezwyciężenie nienawiści i budowanie kultury sprawiedliwości i dialogu.
Wobec rozmiarów ulicznych protestów, premier Pakistanu Yousaf Raza Gillani pospieszył w niedzielę z zapewnieniem, że ustawa o bluźnierstwie nie zostanie zmieniona.
Została ona tak skonstruowana, że pozwala na bardzo daleko idące interpretacje. W niektórych przypadkach - pisze AP - pozwala na wysuwanie najdziwaczniejszych oskarżeń. Agencja opisuje przypadek oskarżenia mężczyzny z to, że wyrzucił na ulicy wizytówkę kogoś, kto miał na imię Muhammad.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?