Ponad dwa miliony ubranych na biało muzułmanów, drugiego dnia pielgrzymki hadżdż, zgromadziło się w czwartek na górze Arafat w Arabii Saudyjskiej, gdzie prorok Mahomet wygłosił na trzy miesiące przed śmiercią w 632 r. swe ostatnie kazanie.
Muzułmanie wierzą, że w ten dzień hadżdżu otwierają się bramy niebios i są wysłuchiwane modlitwy wiernych.
Olbrzymia rzesza wiernych spędziła noc ze środy na czwartek w namiotach u podnóża pustynnego wzniesienia; pozostali wierni przybywali na miejsce o świcie.
"Przychodzimy z Mekki (miejsca urodzenia proroka Mahometa). Pieszo przeszliśmy z wielkiego meczetu do doliny Mina, następnie wsiedliśmy w autobusy. Im bardziej się zmęczymy, tym bardziej Bóg nam wynagrodzi" - mówił Egipcjanin, który wraz z rodziną przybył do Arabii Saudyjskiej.
Wśród pielgrzymów są wierni z całego świata. Grupa Syryjczyków wymachiwała olbrzymią flagą rebeliantów, którzy od połowy marca 2011 r. walczą z prezydentem Baszarem el-Asadem. "Boże, przynieś koniec Baszarowi" - wznosił modły 30-letni Ahmad al-Mohammad z Syrii.
Pielgrzymi wchodzili po skalnych schodach prowadzących na szczyt góry Arafat. Niektórzy wierni modlili się żarliwie, płacząc z emocji - pisze agencja AFP. Wielokrotnie w przeszłości pielgrzymi próbujący wspiąć się na wzniesienie, spadali z niego; zdarzały się też wypadki śmiertelne.
W tym roku nie doszło do poważniejszych incydentów. Saudyjskie władze wzmocniły bezpieczeństwo w świętych dla islamu miejscach - ponad sto tysięcy funkcjonariuszy strzeże porządku publicznego podczas hadżdżu.
Do zachodu słońca pielgrzymi muszą dotrzeć na pobliskie błonia Muzdalifah, gdzie spędzą noc w namiotach i zbiorą kamienie potrzebne do piątkowego rytuału.
W piątek pielgrzymi wrócą do doliny Mina, gdzie wezmą udział w rytualnym kamienowaniu szatana, którego symbolizują trzy kamienne stele. Zgodnie z tradycją właśnie tam szatan ukazał się Abrahamowi. W piątek rozpoczyna się Id al-Adha (Święto Ofiar), obchodzone na pamiątkę ofiary Abrahama i jego posłuszeństwa wobec Boga.
Przy okazji kamienowania szatana doszło w 2006 roku do wybuchu zbiorowej paniki, wskutek której zginęły stratowane przez tłum 362 osoby, a ponad trzystu zostało ciężko rannych. Najwięcej, bo aż 1426 pielgrzymów, zostało zadeptanych w czasie pielgrzymki w 1990 r.
Po zakończeniu rytuału kamienowania szatana pielgrzymi udadzą się do Mekki, aby na dziedzińcu Świętego Meczetu siedmiokrotnie okrążyć świątynię Al-Kaba, którą według tradycji miał wybudować praojciec Adam. We wschodni narożnik Al-Kaby jest wmurowany Czarny Kamień, największa świętość islamu. Al-Kaba symbolizuje jedność wszystkich wyznawców islamu.
Hadżdż jest jednym z pięciu filarów islamu - obok wyznania wiary, modlitwy 5 razy dziennie, jałmużny i postu w ramadanie. Hadżdż jest obowiązkiem, który przynajmniej raz w życiu powinien spełnić każdy muzułmanin, zdolny do tego fizycznie i finansowo.
Dla muzułmanów hadżdż to także pielgrzymka duchowa, która oczyszcza duszę z grzechów i zapewnia jej uczestnikom darowanie win. Ci, którzy wrócą do domów, będą nosić do końca życia zaszczytny tytuł "hadżiego" - człowieka, który był w Mekce. Ludzie tacy cieszą się w konserwatywnych społeczeństwach muzułmańskich powszechnym szacunkiem.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?