W Turcji toczy się wojna skrajnego laicyzmu z państwem wyznaniowym. I odwrotnie. Trzeciej drogi nie widać.
Od ponad dwóch tygodni w Turcji wrze. Zaczęło się od protestów w Stambule przeciwko rządowym planom nowego zagospodarowania terenu obecnego parku przy placu Taksim i samego placu: powstać mają tutaj zarówno potężny meczet, jak i centrum handlowe. Na ulice w obronie parku i placu wyszły tłumy demonstrantów. Protest szybko rozlał się na inne miasta tureckie i równie szybko przyjął mocno antyrządowy charakter. Demonstranci zarzucają premierowi Recepowi Tayyipowi Erdoganowi i jego Partii Sprawiedliwości i Rozwoju islamizację kraju. Zapewne nie spodziewali się, że policja użyje przeciwko nim gazów łzawiących i pałek.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?