Powodzie nawiedziły także Pakistan. Również tutaj chrześcijanie spieszą z pomocą poszkodowanym, przeważnie muzułmanom.
Tym razem monsunowe ulewy spowodowały zalanie znacznych obszarów prowincji Pendżab. Żywioł zatopił kilkaset miejscowości, powodując ponad sto ofiar śmiertelnych, a 300 tys. osób pozbawiając dachu nad głową. Pakistańskiej Caritas udało się dotrzeć do stu poszkodowanych rodzin, którym zapewniono żywność i środki czystości. Także chrześcijańscy wolontariusze włączyli się w działania ratownicze, współdziałając z instytucjami państwowymi. W najbliższych dniach Caritas zamierza uruchomić polowe ambulatoria dla powodzian.
Tego rodzaju działalność kościelnych instytucji humanitarnych nie jest w Pakistanie nowością. Już w czasie ubiegłorocznych powodzi tamtejsza Caritas przyszła z pomocą 7 tys. rodzin poszkodowanych. Opatrzono także 4.700 rannych i chorych.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?