Grupa szyitów zaprosiła do udziału w dialogu zwierzchników sunnickich i chrześcijańskich.
W ostatnim okresie nastąpiła największa od pięciu lat eskalacja przemocy w Iraku. Tylko wczoraj w kilku zamachach zginęło tam co najmniej 26 osób, a w całym październiku odnotowano 964 ofiary, z czego ogromna większość (855) to cywile. Oblicza się, że od początku roku poniosło w nich śmierć już ponad 7 tys. Irakijczyków. Nie są to tylko zamachy przeciw chrześcijanom, ale w większości przypadków chodzi o walki między różnymi ugrupowaniami muzułmańskimi.
W tym świetle na szczególną uwagę zasługuje fakt, że środowe spotkanie (30 października) zwierzchników religijnych Iraku z Ojcem Świętym i z Papieską Radą ds. Dialogu Międzyreligijnego było inicjatywą samych muzułmanów. To oni zwrócili się do Stolicy Apostolskiej z taką propozycją – mówi Radiu Watykańskiemu zwierzchnik irackich katolików obrządku chaldejskiego, patriarcha Louis Raphaël I Sako:
„Naprawdę po raz pierwszy ta inicjatywa dialogu wychodzi w Iraku od muzułmanów. To oni prosili o dialog ze Stolicą Apostolską. Grupa szyitów zaprosiła do udziału w dialogu zwierzchników sunnickich i chrześcijańskich. To uświadomienie sobie wagi dialogu jest bardzo ważne. Oznacza przyznanie, że kryzysu nie rozwiąże się przez przemoc, zniszczenie, wojnę, ale jedynie przez dialog. Chodzi o dialog zrównoważony, który będzie w stanie pomóc w zobaczeniu wspólnego dobra, by osiągnąć współistnienie w całym społeczeństwie, pomimo różnic co do przynależności religijnej czy etnicznej. Należy respektować wszystkich. Przecież w obliczu konstytucji Iraku wszyscy są równi. Wszyscy mają prawo, by być wolni i respektowani. Myślę, że trzeba to docenić” – powiedział patriarcha chaldejskich katolików.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...