Fundacja SOS DLA ŻYCIA razem z MON i MSZ organizują transport pomocy dla prześladowanych chrześcijan w Kurdystanie. Zbiórka potrwa do 10 listopada.
Fundacja SOS DLA ŻYCIA z Rzeszowa razem z Ministerstwem Obrony Narodowej, Ministerstwem Spraw Zagranicznych i Agencją Rezerw Materiałowych przygotowuje transport pomocy dla prześladowanych chrześcijan, którzy znaleźli schronienie w Kurdystanie, na północnym Iraku. Obecnie znajduje się tam 1,5 miliona uchodźców. Połowa z nich to dzieci.
– Ci ludzie nie mają niczego. Zbliża się zima, spadają temperatury, a oni nie mają ze sobą żadnej ciepłej odzieży. Potrzebne są im koce, kołdry, poduszki i pościel. Będę wdzięczni za odzież zimową, zarówno dla dorosłych jak i dzieci. Wszystko się przyda: kurtki, swetry, spodnie, czapki i szaliki – mówi Barbara Ziembicka z Fundacji SOS DLA ŻYCIA.
Osoby, które chciałyby pomóc chrześcijanom, którzy przebywają obecnie w Iraku mogą przesłać na adres fundacji dary dla prześladowanych.
– To nie muszą być rzeczy nowe. Mogą być używane, ważne, aby były czyste. Prosimy też o artykuły szkolne dla dzieci: ołówki, kredki, flamastry, bloki, zeszyty, kolorowanki i zabawki – mówi Barbara Ziembicka. – Dzieciom w Iraku sprawi radość naprawdę każdy drobiazg.
Samolot wojskowy, który wyleci do Iraku 16 listopada, zabierze na pokładzie ładunek o wadze 11 ton. Jak informuje Fundacja SOS DLA ŻYCIA, wszyscy prywatni przewoźnicy z którymi kontaktowała się fundacja, odmówili lotów do Iraku ze względu na wiążące się z tym ryzyko. Dopiero Ministerstwo Obrony Narodowej zdecydowało się wysłać rządowy samolot.
Dary dla prześladowanych chrześcijan można przysyłać do 10 listopada na adres fundacji:
Fundacja SOS DLA ŻYCIA
Al. Wyzwolenia 21/61
35-501 Rzeszów
Kolejny transport z pomocą dla prześladowanych zostanie uruchomiony najprawdopodobniej pod koniec listopada. Wtedy do chrześcijan trafi 20 ton żywności.
- Z 11 ton ładunku mamy do zapełnienia jeszcze ok. 4 tony. Liczy się czas, dlatego apelujemy do Polaków, aby otworzyli swoje serca dla prześladowanych chrześcijan – mówi Barbara Ziembicka. – Ten transport daje nam możliwość, przewiezienia do Polski chorych dzieci na leczenie. Mamy już pierwsze szpitale, które zadeklarowały się, że chcą przyjąć te dzieci. Szukamy kolejnych placówek.
Więcej informacji na stronie fundacji.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...