Poprzednia nowela zniosła wymóg zgłoszenia się co najmniej trzech uczniów na lekcję.
W grudniu ub.r. opublikowano raport na temat nauczania w szkołach etyki i religii wyznań mniejszościowych. W kwietniu Adam Bodnar wystąpił do MEN w sprawie równego dostępu do nauczania religii lub etyki dla wszystkich uczniów, powołując się na treść raportu.
Z raportu wynika bowiem, że przyjęte w 2014 r. rozwiązania prawne dotyczące nauczania etyki i religii w szkołach, przyczyniły się do poprawy sytuacji, ale nadal nie chronią poszczególnych grup wyznaniowych i społecznych w wystarczającym stopniu.
Chodzi o nowelizację rozporządzenia ministra edukacji w sprawie warunków i sposobu organizowania lekcji religii w publicznych szkołach i przedszkolach. Zniosła ona m.in. wymóg zgłoszenia się co najmniej trzech uczniów chętnych do udziału w lekcjach religii lub etyki, by organ prowadzący szkołę miał obowiązek je zorganizować. Tym samym umożliwiona została organizacja lekcji religii mniejszościowych i lekcji etyki nawet na życzenie jednego ucznia.
Raport pokazuje także, że dostęp do lekcji religii wyznań mniejszościowych i etyki nie zawsze jest zagwarantowany.
"Z uwagą zapoznałam się z zaleceniami, będącymi podsumowaniem badań przeprowadzonych na zlecenie RPO, zwłaszcza, że wpisują się one w trwającą wciąż debatę oświatową, w wyniku której mogą być podjęte decyzje wpływające w istotny sposób na kształt polskiego systemu oświaty" - napisała wiceminister edukacji Teresa Wargocka w liście opublikowanym na stronie RPO. Jednocześnie zastrzegła, że Ministerstwo Edukacji Narodowej nie planuje obecnie zmian w rozporządzeniu w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii.
Wargocka z satysfakcją przyjęła zawarte w raporcie informacje świadczące o poprawie w dostępie do lekcji religii mniejszości wyznaniowych oraz lekcji etyki w szkołach. Podzieliła przy tym stanowisko RPO, co do niedopuszczalności niektórych praktyk, jak żądanie od rodziców deklaracji o odmowie udziału dziecka w lekcjach religii lub etyki. "Jestem przekonana, że przypadki te miały charakter wyłącznie incydentalny, bowiem prawo oświatowe takich rozwiązań nie dopuszcza" - napisała wiceminister.
"Nie jest także dopuszczalne obarczanie rodziców i uczniów ciężarem zorganizowania lekcji religii lub lekcji etyki" - podkreśliła. Przypomniała, że obowiązek organizacji zajęć spoczywa na szkołach i organach prowadzących.
Wargocka nie zgodziła się natomiast z postulatem RPO gromadzenia przez resort danych statystycznych uwzględniających liczbę uczniów uczestniczących w lekcjach różnych religii oraz etyki. Zdaniem rzecznika dane takie pozwoliłyby na bieżącą ocenę dostępności tych lekcji w placówkach oświatowych. Wargocka oceniła, że realizacja tego postulatu wymagałaby zmian ustawowych, które wydają się być nieuzasadnione z uwagi na to, że są to dane wrażliwe. "Z tego samego powodu, dla zapewnienia ochrony danych wrażliwych i zapewnienia uczniom prawa do nieujawniania swojego światopoglądu, na świadectwach szkolnych nie umieszcza się informacji, jakiej religii dotyczyły zajęcia, w których uczeń brał udział" - dodała.
Wiceminister poinformowała, że resort edukacji nie podziela też opinii na temat potrzeby wprowadzenia obowiązku informowania rodziców o możliwości zorganizowania w szkole tego typu zajęć. "Ze względu na delikatność dziedziny, czyli sfery wolności sumienia i wyznania, przepisy nie powinny zawierać norm prawnych o charakterze nakazowym lub restrykcyjnym. Przepis obecnie obowiązujący pozostawia rodzicom inicjatywę w sprawie objęcia dziecka nauką religii lub etyki w szkole" - napisała Wargocka.
Według niej nałożenie na szkoły obowiązku informowania rodziców wyłącznie o możliwości zorganizowania lekcji religii mniejszości wyznaniowych i lekcji etyki nosiłoby znamiona nierównego traktowania innych religii. "Mogłoby także być odebrane przez rodziców, jako swoiste wymuszenie przez szkołę informacji o przynależności konfesyjnej dziecka" - oceniła.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami rodzice mogą wybrać, czy dziecko będzie chodzić na lekcje etyki, religii, nie będzie uczestniczyć ani w jednych, ani w drugich lub też będzie chodzić zarówno na lekcje religii, jak i etyki. Lekcje organizowane są na życzenie rodziców lub pełnoletnich uczniów. Przepisy te dotyczą wszystkich Kościołów i związków wyznaniowych.
Jak poinformował współautor badania na zlecenie RPO, dr Wojciech Pawlik z Instytutu Stosowanych Nauk Społecznych Uniwersytetu Warszawskiego, lekcje etyki organizowane są w 11 proc. szkół. Dane na temat liczby uczniów uczestniczących w lekcjach religii lub etyki nie są zbierane.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...