Jak wygląda religijność Polaków na tle innych krajów Europy środkowo-wschodniej i jakie ma konsekwencje społeczne?
Jakie są najważniejsze cechy polskiej religijności na tle innych państw Europy Środkowej i Wschodniej? Jakie są różnice i podobieństwa w zakresie wartości, przekonań, moralności oraz światopoglądu pomiędzy Polską i innymi krajami Europy Środkowej i Wschodniej? W jakim zakresie polska religijność jest typowa, a w jakim wyraźnie się wyróżnia na religijnej mapie Europy Środkowej i Wschodniej? Na te pytania próbowali odpowiedzieć podczas zorganizowanego w Warszawie seminarium naukowcy z Pew Research: Alan Cooperman i dr Neha Sahgal, autorzy szeroko zakrojonych badań religijności Europy środkowo-wschodniej.
Raport "Wierzenia religijne i przynależność narodowa w Europie Środkowo-Wschodniej" powstał jako rezultat badań prowadzonych od czerwca 2015 do lipca 2016 r. Bezpośrednie, obszerne wywiady (kwestionariusz zawierał około 100 pytań) przeprowadzono w 17 językach wśród ponad 25 tys. dorosłych w 19 krajach. Obecna analiza jest częścią wielkiego badania wpływu religii i postaw religijnych na społeczeństwo i wpływu zmian religijności na kwestie społeczne. W ramach kolejnych projektów prowadzone są badania w kolejnych regionach świata. Wcześniej Centrum przeprowadziło badania dotyczące religii w Afryce subsaharyjskiej, regionie Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej oraz innych krajach z dużymi populacjami muzułmanów, a także w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach, w Izraelu oraz w Stanach Zjednoczonych. Trwają także badania dotyczące Europy Zachodniej, wyniki tej analizy powinny pojawić się pod koniec tego roku.
Przechodząc do wyników badań:
Religią dominującą w Europie środkowo-wschodniej jest chrześcijaństwo. Ponad połowa (57%) mieszkańców utożsamia się z prawosławiem, katolików jest 18%, a osób nieprzyznających się do żadnej religii 14% (w badaniach nie uwzględniono Słowacji i Słowenii). Państwa z większością katolicką to Polska, Litwa, Węgry i Chorwacja. Na Łotwie, w Estonii oraz w Bośni i Hercegowinie nie udało się wyodrębnić dominującego wyznania, ciekawe są Czechy, gdzie 72% mieszkańców nie przyznaje się do związku z żadną religią. W pozostałych badanych krajach dominuje prawosławie.
Najważniejsze obserwacje wynikające z badania to: w krajach, które należały do ZSRR lub znajdowały się pod jego wpływem w ciągu ostatnich 25 lat stwierdzono zwiększenie liczby osób przyznających się do prawosławia (maksymalnie z 37 do 71 proc. w Rosji), podczas gdy w krajach z większością katolicką nastąpił niewielki spadek liczby osób przyznających się do katolicyzmu (w Polsce z 96 do 87 proc., na Węgrzech z 66 do 56%, w Czechach z 44 do 21%).
Przyznawanie się do związku z religią niekoniecznie – zwłaszcza w krajach prawosławnych - wiąże się z podejmowaniem praktyk religijnych, takich jak cotygodniowy udział w liturgii, zachowywanie postu w Wielkim Poście czy przyjmowanie Komunii św.
Jak wygląda sytuacja w Polsce? Do związku z religią katolicką przyznaje się 87% mieszkańców. Duży odsetek osób (w porównaniu z innymi krajami) uczestniczy co tydzień w liturgii, spory odsetek także zachowuje post i przyjmuje Komunię św. Odsetki te są nieco niższe w grupie wiekowej 18-34 lat i wśród mężczyzn.
Jaki wpływ ma religia na życie społeczne w Polsce i jak to wygląda w porównaniu z innymi krajami Europy środkowo-wschodniej.
Czy identyfikacja religijna wiąże się z poczuciem przynależności narodowej? Czy ważne jest dla Polaka, by był katolikiem? Odpowiedzi twierdzącej (jest to bardzo ważne lub dość ważne) udzieliło 64% badanych, Mediana dla krajów katolickich wynosi tu 57%, dla prawosławnych – 70%. Podobnie, stosunkowo duży odsetek Polaków (55%) uważa, że nasz naród może nie jest doskonały, ale nasza kultura jest lepsza (mediana dla krajów katolickich wynosi 45%, dla krajów prawosławnych 68%).
Identyfikacja religijna i narodowa (jak ważne jest dla Polaka, żeby był katolikiem? czy religia determinuje narodowość? jak ważne jest, czy mówi po polsku, czy płaci podatki w Polce?) - 64% mówi, że bardzo lub dość ważne jest bycie katolikiem dla bycia w pełni Polakiem, mediana dla krajów katolickich 57%.
Warto zauważyć, dla porównania, że w Stanach Zjednoczonych 51% obywateli uważa, że żeby być Amerykaninem trzeba być chrześcijaninem, w Kanadzie jest to 34%, w Europie Zachodniej odsetki te wahają się w granicach 25-35%.
Nie zaskakuje w tym kontekście odpowiedź na kolejne pytanie: ponad połowa (57%) Polaków uważa, że lepiej, by kraj był bardziej homogeniczny religijnie. Na to, że lepsza różnorodność wskazuje 34%. Najmniejsza jest w Polsce akceptacja dla muzułmanów (53% nie chciałoby muzułmanina jako członka rodziny, 41% jako sąsiada, 40% jako obywatela kraju). Dla Romów odsetki te wynoszą odpowiednio: 49/ 38 /30%, dla Żydów 30/ 20/ 18%.
Pytano również o akceptację dla małżeństw mieszanych, katolicko-prawosławnych, zarówno po stronie katolickiej jak i prawosławnej. Większa tolerancja dla takich związków jest po stronie katolickiej (więcej katolików jest w stanie zaakceptować prawosławnego jako członka rodziny). Podobnie wygląda sytuacja, jeśli chodzi o akceptację jako członka rodziny wyznawcy judaizmu.
Ciekawy jest natomiast stosunek Polaków do relacji państwo-Kościół. Na pytanie, czy rząd powinien promować wartości religijne, twierdząco odpowiedziało 25% Polaków (mediana dla krajów katolickich to 28% - Litwa 43%, Węgry 28, Chorwacja 27%; dla krajów prawosławnych mediana wynosi 42%).
Czy dominujące wyznanie powinno być dotowane przez państwo? W Polsce twierdząco odpowiada 28% (mediana dla krajów katolickich 41%, dla prawosławnych ponad 50%. Czy religia ma być ważną częścią życia publicznego, to znaczy, czy rząd powinien promować jedno wyznanie? Twierdząco odpowiada zaledwie 36% osób, któe co tydzień uczestniczą w liturgii i 17% tych, którzy uczestniczą we Mszy św. rzadziej.
I kolejne, bardzo ważne pytanie: czy przywódcy Kościoła mają wpływ na życie polityczne? W Polsce 75% badanych uważa, że taki wpływ mają (ale 20% uważa, że nie mają lub mają niewielki). A czy powinni mieć? Twierdząco odpowiada 31% (!).
Na koniec kilka problemów moralnych:
Homoseksualizm (nie powiedziano, czy chodzi o orientację czy o wynikające z niej zachowania) za naganny moralnie uważa 48%, za akceptowalny 12%. Odpowiedź „nie jest zagadnieniem moralnym” zaznaczyło 35%, nie miało zdania 7%. Warto może zauważyć: stopień odrzucenia był w porównaniu z innymi krajami stosunkowo mały.
Czy aborcja powinna być dopuszczalna? Za pełną legalnością opowiada się 8%, za całkowitym zakazem 13%. Odpowiedź: w większości przypadków powinna być legalna wybrało 33%, czasami legalna – 38%.
I jeszcze kilka zagadnień:
W porównaniu z innymi krajami to raczej małe odsetki wypowiedzi postulujących zmianę.
Raport po polsku można znaleźć na stronie www.pewresearch.org (.pdf do pobrania)
Centrum Badawcze Pew to amerykańska instytucja non-profit, działająca jako „fact-tank”, niezwiązana z żadną instytucją ani strona polityczną (co oznacza, że nie prowadzi ona badań na zlecenie i nie sprzedaje swoich usług). Przedmiotem jej zainteresowania i zarazem prowadzonych badań są problemy społeczne, opinia publiczna i tendencje demograficzne kształtujące Stany Zjednoczone i świat.
Seminarium odbywało się pod patronatem Narodowego Centrum Kultury, Polskiego Towarzystwa Socjologicznego i Centrum Myśli Jana Pawła II.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?