Jest niedopuszczalne, aby ludzie byli prześladowani i zabijani z powodu ich przynależności religijnej – mówił papież na spotkaniu z grupą jazydów, których przyjął na audiencji.
Ta wspólnota religijna szczególnie zwalczana jest przez radykalnych muzułmanów, którzy uważają ich za heretyków. W skierowanym do nich przemówieniu Franciszek przypomniał, że mniejszości religijne i etniczne są dyskryminowane w wielu częściach świata. Stolica Apostolska nie przestaje interweniować i potępiać tych sytuacji, domagając się uznania, ochrony i szacunku dla wszystkich prześladowanych – powiedział Franciszek.
„Wobec tragedii, która obecnie dotyka waszą wspólnotę, przypomnijmy słowa Ewangelii, które mówią, że z serca ludzkiego pochodzą siły najciemniejsze, zdolne ziścić plan unicestwienia brata, uznając go za wroga, przeciwnika, a nawet za osobę pozbawioną tej samej godności ludzkiej. Jeszcze raz apeluję o respektowanie praw jazydów, przede wszystkim prawa do istnienia jako wspólnota religijna: nikt nie może przypisywać sobie uprawnień do niszczenia jakiejś grupy religijnej ponieważ nie należy do tzw. «tolerowanych»” – mówił Papież
Na zakończenie Ojciec Święty podkreślił, że wspólnota międzynarodowa nie może przyglądać się milcząco i biernie temu dramatowi. Zachęcił instytucje i ludzi dobrej woli, aby zatroszczyli się o stworzenie jazydom warunków, aby mogli powrócić do swoich domów i zachować swoją tożsamość.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...