Człowiek w Afryce postrzegany jest przede wszystkim jako stworzenie Boże. Wyrażają to mity kosmogoniczne.
POCHODZENIE CZŁOWIEKA
Do opisania stwórczej działalności Boga zazwyczaj używa się metafory garncarza. Dlatego o Bogu mówi się często jak o garncarzu lub formierzu (65). Hermann Baumann doszedł do wniosku, że idea stworzenia człowieka z gliny jest w Afryce szeroko rozpowszechniona (66).
U wielu ludów afrykańskich występuje świadomość zależności od Boga w istnieniu. Często ta relacja opisywana jest na wzór więzi łączącej ojca z synem (67). Akanowie twierdzą, że Bóg podtrzymuje życie ludzkie tak, iż bez Niego ludzkość by zginęła. Stwórcze działanie Boga funkcjonuje również w skali kosmicznej i zapewnia byt całemu wszechświatu (68). Często jednak mity kosmogoniczne i antropogeniczne nie skupiają się na stworzeniu człowieka jako jednostki, lecz podkreślają i wyrażają stworzenie cywilizowanego, uspołecznionego świata.
Stworzenie człowieka nie stanowi wówczas centrum, ale jest dodatkiem do ukształtowanego już świata. Pierwszeństwo przyznane uspołecznionemu światu, ludowi czy rodzinie nad jednostką nie implikuje braku znaczenia osoby, lecz przypomina, że jej rola i tożsamość są definiowane przez jego społeczne relacje (69). Zakorzenienie w społeczności jest centralnym punktem afrykańskiej antropologii. Relacja do całości społeczności wyznacza role i zadania poszczególnym jednostkom. Uwarunkowania przebiegają wzdłuż dwu osi: wertykalnej - wytyczonej w społeczności ze względu na wiek człowieka oraz horyzontalnej - określonej przynależnością płciową (70). Im ktoś starszy, tym bardziej godny szacunku, osiągając szczyt w formie czci przodków. Męskość lub kobiecość wyznaczają natomiast przynależność do jednego z dwu, równoległych światów, rządzących się własnymi prawami i zasadami, dopełniającymi się wzajemnie. Płeć nie tylko określa, kto jest kim, lecz także kiedy, gdzie i poprzez jakie słowa i sposoby wyrazu, wytycza przestrzeń, czas i technikę (71).
Większość ludów afrykańskich stworzenie człowieka umieszcza pod koniec stwarzania (72) . Bóg jest odpowiedzialny za istnienie zróżnicowanego rodzaju ludzkiego. Na pytanie, dlaczego występują różne rasy zajmujące niejednolite miejsca w społeczeństwie, Aszantowie przytaczają mit o próbie, której Onyame poddał pierwszych ludzi (73).
Mity przedstawiają początek człowieka inaczej niż innych ziemskich stworzeń: człowiek przybywa z „góry" (74), z innego regionu wszechświata, z miejsca bliższego Bogu niż inne rzeczy(75). Etnologowie i badacze tradycji ustnych wyróżniają u Akanów cztery różne warianty mitu antropogenicznego(76):
1)Mit animalistyczno-astralny podaje, że wszyscy ludzie pochodzą od wielkiego pająka i sługi bożego Anansi. Miał to być ogromny czarny pająk, który polecenie stworzenia ludzi otrzymał od Boga. Zadanie Anansiego polegało na przygotowaniu tworzywa, z którego później Onyame kształtował byty ludzkie. Pająk ten był niezwykle pilny i pracowity. Utkał tyle nici, na ile starczyło mu sił. Z resztek pajęczyny sporządził mały byt, który sam pielęgnował i w który się później wcielił, nadając mu własne imię (77).
2) Mit chtoniczny podaje, że przodkowie najważniejszych klanów Aszantów pewnej poniedziałkowej nocy wyszli z ziemi (78). Przywódcą grupy został Adu Ogyinae (79). W środę, podczas budowy chaty zginął on pod upadającym drzewem(80). Po jakimś czasie pies przyniósł w pysku ogień, który miał wynieść z podziemi (81). Tak zapoczątkowany został klan Aduana. Później również pozostałe klany, w tym królewski Oyoko, wyszły z ziemi w świętym gaju Santemanso (82).
3) W tak zwanym micie literackim, bóg Odomankoma rozkazał swemu niebiańskiemu kowalowi, aby wykuł mu dwa tuziny ludzi i zwierząt (83). Kowal, posłuszny bożej woli, zabrał się natychmiast do dzieła i jak mógł najstaranniej ukształtował ciała tych dwóch gatunków. Bóg skropił dzieła kowala sokiem z liści i wtedy otwarły one swoje oczy. Następnie tchnął na nie, dając w ten sposób ludziom i zwierzętom drogocenny dar życia (84).
4)Według mitu niebiańskiego stwórcą ludzi jest bóg Onyame. Kiedy istniały już niebo i ziemia, a nie było jeszcze ludzi, pewnego dnia spadł ulewny deszcz. Wraz z deszczem na ziemię opuścił się długi łańcuch (85). Wówczas Istota Najwyższa stworzyła siedmiu ludzi i po łańcuchu zesłała ich na ziemię. Zabrali oni ze sobą ogień. Rozmnożywszy się i zaludniwszy ziemię, pierwsi ludzie - przodkowie całej ludzkości - wspięli się do nieba (86).
5)Wiele miejsc Afrykanie uznają za święte, np. święte gaje lub miejsca poświęcone. Stanowi to następstwo przekonania, że kosmologia danego ludu uznaje takie przestrzenie za środek świata, miejsca, gdzie stworzenie się zaczęło, gdzie rodzaj ludzki ma swą kolebkę, skąd ludzie rozproszyli się po całej ziemi (87).(...)
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?