Co tak naprawdę mówi Koran. Chrześcijański przewodnik po świętej księdze islamu.

W miarę jak islam - religia powstała w oparciu o Koran - kontynuuje swoją globalną ekspansję, pojawia się coraz większa potrzeba lepszego zrozumienia świętej księgi muzułmanów.

Wyjątkowa księga

Muzułmanie są pewni, że nie istnieje na ziemi księga, która mogłaby równać się z Koranem. Koran, o objętości w przybliżeniu odpowiadającej Nowemu Testamentowi, uważany jest za objawienie Allaha (Boga) przekazane Mahometowi w języku arabskim. Rodzimi użytkownicy tego języka dostrzegają
piękno i moc poetyckiej stylistyki Koranu, a niektórzy twierdzą, że w historii ludzkiej komunikacji nie powstało żadne dzieło, które można by uznać za równe Koranowi. Z tej przyczyny, a także z racji szczególnego miejsca Koranu w teologii arabskiego świata muzułmańskiego, koraniczna wersja języka arabskiego stała się podstawą dla klasycznego arabskiego, głównego dialektu używanego na całym obszarze Bliskiego Wschodu przez ludzi wykształconych i dystyngowanych.

Muzułmanie uważają Koran za zapis słów samego Boga (tzn. słów wypowiedzianych przez Boga za pośrednictwem anioła Gabriela do Mahometa, który następnie przekazał te słowa w niezmienionej postaci swoim słuchaczom, a ci z kolei zapamiętali je lub zapisali) i z tego względu traktują tę księgę w jej materialnej postaci z nabożnym szacunkiem. Istnieją szczegółowe zasady określające sposób, w jaki należy obchodzić się z Koranem. Na przykład w szkołach podstawowych w Arabii Saudyjskiej uczy się dzieci, że biorąc do rąk Koran, muszą być w stanie czystości fizycznej i rytualnej. Ponadto powinny ucałować Koran trzykrotnie przed rozpoczęciem lektury, po jej zakończeniu zrobić to samo, następnie
dotknąć księgą swojego czoła i dopiero wtedy odłożyć ją na miejsce. Koranu nie wolno dotykać miesiączkującym kobietom, nie można go również pozostawiać otwartego bez opieki, aby z jego treścią nie mógł zapoznać się diabeł albo dżin (zapewne dlatego, że ich nieczystość byłaby ogromnym pohańbieniem Koranu, a zdobywszy większą znajomość Słowa Allaha, mogliby wyrządzać więcej zła).

Na znak swojej największej wartości Koran ma zajmować najwyższe miejsce w domu i meczecie, ponad wszystkimi innymi książkami i przedmiotami. Należy więc go umieszczać na najwyższej półce – nic nie może znajdować się wyżej od niego. Koranu nie wolno nigdy trzymać w dłoniach poniżej pasa. Kiedy Koran trzeba przewieźć z miejsca na miejsce w walizce, należy zapakować go na samym końcu, tak aby nie przykrywał go żaden przedmiot.

Nie wolno kłaść go na ziemi, ponieważ grozi to ściągnięciem na siebie gniewu Allaha. Często jednak Koran jest czytany przed modlitwą przez osoby siedzące na podłodze. Dla takich osób przeznaczone są specjalne podstawki na książki, dzięki którym święta księga może być otwarta, a zarazem nie dotykać ziemi. Na hańbę i wstyd naraża się ten, kto upuści Koran na ziemię.

Pamiętam pewną historię, której prawdziwość trudno potwierdzić, krążącą po krajach Bliskiego Wschodu na początku lat 70. XX wieku. Była to opowieść o jednym z pierwszych czarnoskórych amerykańskich sportowców, którzy przeszli na islam. Pragnąc lepiej poznać przyjętą przez siebie wiarę, człowiek ten przystał na propozycję odwiedzenia świętych miejsc islamu w Arabii Saudyjskiej. Jego wizyta wzbudziła niemałe emocje wśród muzułmanów arabskiego pochodzenia w Mekce i Medynie. Sportowiec, ubrany w saudyjskie szaty, z Koranem w ręku, znakomicie prezentował się wśród otaczających go wielbicieli. Kiedy ktoś poprosił go o autograf, Amerykanin usiadł na krześle i najzwyczajniej 10 w świecie wsunął swój Koran pod krzesło, aby nie zawadzał mu podczas wypisywania autografów. W jednej chwili wrzawa wokół jego osoby ucichła i przemieniła się w pełną zadziwienia i zawstydzenia ciszę. Kiedy jeden z towarzyszących gościowi przewodników zauważył, co się stało, szybko podniósł Koran, otarł z niego kurz i ucałował księgę, a następnie gorąco przeprosił swoich współwyznawców w imieniu sportowca, który nie zdawał sobie sprawy ze swojego przewinienia.

Choć nieco udobruchało to słuchaczy, od tamtej chwili sławnego Amerykanina przestały otaczać tłumy. Co więcej, w miarę jak wieści rozchodziły się po okolicy, wśród ludzi wzrastało uczucie niesmaku i w konsekwencji podróż sportowca trzeba było zakończyć przed czasem. Chociaż nie jestem w stanie potwierdzić, czy to wydarzenie naprawdę miało miejsce, historia ta z całą pewnością dobrze pokazuje typową reakcję muzułmanów na obojętność lub brak szacunku wobec „wyniosłego Koranu”.

Żaden człowiek, niezależnie od popularności czy poważania, jakimi się cieszy, nie ma większego znaczenia niż Koran. Każdy, kto okaże świętej księdze brak szacunku, narazi się na gniew pobożnych muzułmanów we wszystkich zakątkach świata (...)

***
Mateen Elass
Co tak naprawdę mówi Koran. Chrześcijański przewodnik po świętej księdze islamu
str. 238
wyd. Kefas, Warszawa 2009
«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg