W historycznym centrum Gdańska, w miejscu, w którym do 1939 r. istniała Wielka Synagoga, stanęła makieta obiektu. Bożnicę zburzyli Niemcy, po wojnie jej nie odbudowano: część placu, na którym stała zajął otwarty przed kilkoma laty Gdański Teatr Szekspirowski.
Wielka Synagoga została otwarta we wrześniu 1887 r. W końcu 1938 r., w efekcie prześladowań ze strony nastawionych nacjonalistycznie Niemców, w tym kilku próbach podpalenia bożnicy, społeczność żydowska przyjęła propozycję niemieckich władz i sprzedała wszystkie swoje nieruchomości w zamian za zgodę na emigrację. W maju 1939 r. Niemcy rozebrali Wielką Synagogę. Dziś na terenie, który zajmowała, znajdują się ulica i parking oraz otwarty w 2014 r. Gdański Teatr Szekspirowski.
W odsłonięciu makiety, które miało miejsce w poniedziałek, wzięli udział m.in. wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz, prezydent Gdańska Paweł Adamowicz oraz przewodniczący Gminy Żydowskiej w Gdańsku Michał Samet.
"Przez 52 lata stała w tym miejscu Wielka Synagoga gdańska, przez 52 lata gdańszczanie wyznania mojżeszowego tu modlili się i spotykali się, przez 52 lata ta niezwykła monumentalna budowla była znakiem tej części Gdańska, była znakiem dynamicznie nowocześnie rozwijającego się Gdańska końca XIX wieku" - powiedział w czasie uroczystości Adamowicz przypominając, że według spisu ludności z 1920 roku w Gdańsku mieszkało niespełna 6 tysięcy Żydów.
"Ale 79 lat temu ten budynek został rozebrany do fundamentów, cegła po cegle, kamień po kamieniu. Został rozebrany dlaczego, bo doszli do głosu ludzie, których połączyła nienawiść, których połączyła wyimaginowana fobia, wymyślony lęk - którzy uważali, że są lepsi od innych, że są lepszą rasą wobec innych ras ludzkości, że ich rasa nordycka jest lepsza od każdej innej rasy - rasy semickiej, rasy słowiańskiej, i że są wybranym narodem panów, którzy wprowadzają lepsze porządek i lepsze rozwiązania" - dodał Adamowicz.
Przypomniał, że naziści "podjęli decyzję, iż każda Żydówka, każdy Żyd z terytorium Europy ma zniknąć po wsze czasy, a każda pamięć materialna w postaci cmentarzy, synagog i wyposażenia tych obiektów też ma przestać istnieć". Zaznaczył, że makieta Wielkiej Synagogi ma "przywrócić pamięć o tym narodzie, o tej kulturze, o tej religii", ale też "przywrócić pamięć o zbrodniarzach".
Jego zdaniem jest to konieczne, bo także dziś w Europie i na innych kontynentach "są ludzie, którzy uważają, że są lepsi od innych, którzy mają czelność dzielić, segregować ludzi na lepszych i gorszych, mają czelność dzielić ideologie, przemyślenia, światopoglądy na lepsze i gorsze". Dodał, że "ideologie totalitarne, autorytarne nie rodzą się z niczego: ona zasysają z gleby kulturowej te wszystkie fobie, lęki".
Michał Samet, w imieniu Gminy Żydowskiej podziękował za przygotowanie makiety bożnicy. "To jest namacalny czyn, który zostanie nie tylko w naszej pamięci, ale on będzie namacalny i widoczny dla wszystkich ludzi, którzy będą odwiedzali Gdańsk" - powiedział dodając, że miasto co roku odwiedza tysiące Żydów.
Makieta Wielkiej Synagogi stanęła niedaleko wejścia do Teatru Szekspirowskiego. Umieszczony na postumencie rzeźbiarski model budynku wykonał Michał Wysocki, a projektantem cokołu oraz otoczenia był Michał Witkowski. Prace sfinansowała miejska spółka Gdańskie Infrastruktura Wodociągowo-Kanalizacyjna.
W 2013 r., w ramach prac przy budowie Teatru Szekspirowskiego, z pomocą specjalnej granitowej kostki wkomponowanej w chodnik i ulicę, zaznaczono przebieg części zewnętrznych murów Wielkiej Synagogi. Dzięki tej inicjatywie gdańskiego pisarza Mieczysława Abramowicza, gdańszczanie i turyści mogą zaznajomić się z rozmiarami i kształtem nieistniejącej bożnicy.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?