Schody przed budynkiem redakcji „Gościa Niedzielnego” są wyśmienitym punktem obserwacyjnym.
Ruchliwa ulica, chodnik, plac przed katedrą – jest co obserwować. I kogo. Stałem kiedyś na tychże schodach, czekając na kolegę, podczas gdy chodnikiem przed redakcją przechodziło dziecko. Kruszynka taka, mała, chudziutka dziewczynka z ogromnym tornistrem. Wielkim niemalże jak ona. Ciężkim tak, że pochylała się do przodu, jak Pan Jezus pod krzyżem. Sapiąc i dysząc, niosła ten swój rezerwuar wiedzy na plecach, a mnie się niewiasty płaczące z drogi krzyżowej przypomniały, bo akurat w tym miejscu i o tej porze nad tym dzieckiem zapłakać należało. – Gdybyś tu wcześniej przyszedł – powiedziałem do kolegi – zobaczyłbyś coś, co nadawałoby się na zdjęcie roku. Biedne małe dziecko osaczone przez system stworzony przez dorosłych…
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?
Nawrócony francuski rabin opowiedział niezwykłą historię swojego życia.
Jakie role, przez wieki, pełniły kobiety w religiach światach?
Córka Hatszepsut – kobiety faraona. Pośredniczki między światem bogów i ludzi…