„Trwa ludobójstwo, jesteśmy świadkami systematycznych działań mających na celu zniszczenie Ujgurów” – amerykańskie władze jeszcze nigdy w tak mocnych słowach nie potępiły Chin.
W ostatnim dniu swojego urzędowania sekretarz stanu USA Mike Pompeo określił działania chińskich władz względem Ujgurów mianem ludobójstwa. Na pierwszy rzut oka można to odebrać jako gest wyłącznie symboliczny (w mediach pojawiły się głosy, że to również wyraz politycznych ambicji Pompeo marzącego o kandydowaniu na prezydenta za 4 lata) lub wręcz szkodliwy. Mnożenie w ostatnich tygodniach kadencji Trumpa problemów międzynarodowych, których rozwiązanie spada na nowego prezydenta, wpisywało się w ogólny obraz mało harmonijnego przekazywania władzy. Ale akurat w przypadku Ujgurów w Stanach Zjednoczonych panuje szeroka zgoda co do konieczności mocniejszego nacisku na Pekin, a sankcje wobec chińskich urzędników kierujących represjami nałożono już w 2019 roku. Co więcej, opinię o tym, że w Chinach dochodzi do ludobójstwa, zdążył wyrazić zarówno Joe Biden, jak i nowy sekretarz stanu Anthony Blinken.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...