Chrześcijanie w Indiach są coraz bardziej prześladowani. Wpływ na to mają restrykcje sanitarne wprowadzone w związku z pandemią, a brak reakcji władz na akty agresji powoduje u prześladowców poczucie bezkarności. Od grudnia 2020 r. odnotowano w Indiach prawie 400 ataków na wyznawców Chrystusa. W ich wyniku zginęło pięć osób, a sześć kościołów zostało spalonych lub zburzonych.
Zdaniem przedstawicieli Zjednoczonego Forum Chrześcijańskiego, organizacji działającej na rzecz praw mniejszości w Indiach, przyczyną wzrostu liczby aktów agresji są blokady i utrudnienia w transporcie, które uniemożliwiają aktywistom badanie przypadków prześladowania w odległych wioskach. Obostrzenia uniemożliwiły także zbieranie danych na temat przemocy i przekazywanie ich organom ścigania. Dodatkowo ofiary mają ograniczony dostęp do sądów, gdzie mogą uzyskać pomoc.
Zdaniem przedstawicieli Forum pandemia znacznie pogłębiła nacjonalistyczną postawę władz, które coraz częściej wydają zakazy organizowania chrześcijańskich wydarzeń religijnych pod różnymi pretekstami. Wielu chrześcijan jest także niesłusznie oskarżanych o przymusowe nawracanie hinduistów na chrześcijaństwo. Warto jednak podkreślić, że pomimo coraz bardziej rygorystycznych przepisów w tej dziedzinie, żaden chrześcijanin w Indiach nie został dotychczas uznany przez sąd za winnego.
Przyczyną wzrostu agresji jest także niemalże całkowity upadek mediów, które nie nagłaśniają przypadków przemocy. W Indiach zanika wolność słowa. Każdy sprzeciw przedstawiciela mniejszości religijnej wobec decyzji władz jest uznawany za atak na państwo. Dziesiątki naukowców, pracowników socjalnych, studentów i aktywistów zostało zatrzymanych za krytykę rządu. Najsłynniejszym chrześcijańskim więźniem sumienia w Indiach był jezuita, o. Stan Swamy, który zmarł nie doczekawszy uwolnienia. Prawa zakazujące mowy nienawiści są stosowane wybiórczo. Władze dają jasny sygnał, że w odniesieniu do mniejszości religijnych nie będą one stosowane.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?