Pobożni Żydzi homoseksualiści nie chcą żyć w grzechu. Zachęcani przez duchownych zawierają nietypowe małżeństwa – pisze Piotr Zychowicz w „Rzeczpospolitej” .
Chodzi o specjalny program dla ortodoksyjnych Żydów homoseksualistów. Rabin Areleh Harel kojarzy gejów z lesbijkami i pomaga im zakładać rodziny.
– Dlaczego ci ludzie się do mnie zgłaszają? Bo są pobożnymi Żydami i chcą żyć zgodnie z zasadami naszej religii. Pragną mieć normalne domy i dzieci, być akceptowani przez swoją społeczność – mówi gazecie.
Gazeta podaje też przykład lesbijki i geja, w której oboje zachowują wstrzemięźliwość seksualną. „Nie mają romansów z przedstawicielami tej samej płci, ale też nie sypiają ze sobą. Ich dzieci zostały poczęte metodą in vitro. Małżeństwo oparte jest na 'silnej przyjaźni' i 'miłości platonicznej'” – czytamy.
Spośród 11 małżeństw skojarzonych przez rabina Areleha Harela rozpadły się zaledwie dwa – pisze gazeta.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?