Co najmniej dziewięć osób zginęło, a kilkadziesiąt odniosło obrażenia podczas niekontrolowanego napływu tłumu do świątyni hinduistycznej w południowych Indiach - poinformowały w sobotę władze lokalne.
Do zdarzenia doszło w stanie Andhra Pradeś, gdzie setki wiernych zgromadziły się, by uczcić jedno z największych świąt hinduistycznych, Ekadaśi, poświęcone bogu Wisznu - powiedział agencji AP policjant K.V. Maheswra Reddy.
Ze wstępnego śledztwa wynika, że złamała się żelazna barierka, utrzymująca kolejkę wiernych w świątyni, dzięki czemu do środka ruszyła wielka fala ludzi.
Przedstawiciel władz lokalnych Swapnil Dinkar Pundkar powiedział, że obawia się wzrostu liczby ofiar śmiertelnych. - Początkowo mieliśmy doniesienia o siedmiu zabitych, ale dwie kolejne osoby zmarły z powodu obrażeń, a stan jednego rannego jest krytyczny - oznajmił.
Zadeptania przez tłum podczas zgromadzeń religijnych nie są w Indiach zjawiskiem rzadkim. W lipcu w podobnej sytuacji co najmniej sześć osób zginęło, a kilkanaście zostało rannych na północy Indii.