Pierwsi chrześcijanie to życie oddawali za wiarę – mówimy nieraz z podziwem. Tak jakby dzisiaj było inaczej.
W czasie niedzielnej Mszy w Bagdadzie chaldejski patriarcha Louis Raphaël I Sako mówił o wartości męczeństwa we wschodnim chrześcijaństwie.
Zakładnikom kazali recytować wersety Koranu. Tym, którzy tego nie potrafili, podcinali gardła, krzycząc „Allah jest wielki!”. To była największa masakra w historii Bangladeszu.
Pogaństwo, zwłaszcza greckie, znało ideę męczeństwa, ale nie znało idei ofiary. Był męczennikiem Prometeusz, był męczennikiem Edyp, była męczennicą Antygona. Wszyscy oni byli męczennikami podziemnego fatum.
Islamistom zależało jedynie na sianiu terroru, dali jednak światu wyjątkowy dokument o współczesnym męczeństwie.
Ofiary przemocy antychrześcijańskiej w stanie Orisa należy uznać za męczenników.
Irański sąd nakazał wykonanie wyroku śmierci na młodym pastorze 34-letni Josefie Nadarchanim. Na nic protesty opinii międzynarodowej.
Nie chciał wyrzec się Chrystusa i przyjąć wiary Mahometa.
Państwo Islamskie utworzyło w 2014 roku ministerstwo ds. męczenników, które zajmuje się rodzinami zamachowców samobójców, przyznaje im zapomogi i renty. To bardzo sprawny system - mówi w czwartkowym wywiadzie dla "Le Figaro" ekspert ds. islamu Mathieu Guidere.
"Dwie trzecie terytorium Mali znajduje się w rękach islamistów. Tysiące chrześcijan uciekło"