Kolejny kościół padł ofiarą religijno-politycznego fanatyzmu w Egipcie. 1 listopada grupa studentów, zwolenników zdelegalizowanego Bractwa Muzułmańskiego, zaatakowała koptyjską świątynię w kairskiej dzielnicy Zaytoun.
W oświadczeniu przesłanym agencji AFP matka i siostry francuskiego dżihadysty Amedy Coulibaly'ego "potępiły zamachy w Paryżu w ostatnich dniach" i przekazały "szczere kondolencje" rodzinom ofiar.
Kościół w Gabonie mobilizuje się przeciwko pladze mordów rytualnych. Opinią publiczna już w ubiegłym roku wstrząsnęło ujawnienie takich zbrodniczych praktyk, których ofiarą szczególnie często padały dzieci.
W stanie Kansas w środkowych Stanach Zjednoczonych nieznany sprawca podpalił meczet, który doszczętnie spłonął - podała w poniedziałek AFP. Meczet był pusty; nie ma żadnych ofiar.
Kolejna ofiara prześladowań religijnych w Iranie – pastor Benham Irani został aresztowany i pobity. Cierpi na wrzody żołądka i problemy z okrężnicą. Jego stan jest krytyczny.
W Egipcie setki chrześcijan, być może nawet około tysiąca, opuściło miasto al-Arisz na Synaju. Tak miejscowi Koptowie reagują na ataki terrorystyczne, których ofiarą padają.
W Kazachstanie obserwuje się niepokojący wzrost liczby ofiar ekstremizmu religijnego. Tylko w roku 2010 zanotowano 940 takich przypadków, co stanowi 15-procentowy wzrost w stosunku do roku poprzedniego.
Pięciu przedstawicieli trzech religii - chrześcijańskiej, muzułmańskiej i judaizmu - wzięło w piątek udział w ceremonii przed Opactwem Westminsterskim, podczas której uczcili ofiary środowego zamachu terrorystycznego w Londynie.
Ośmiu zabitych i ponad 145 rannych – to oficjalny bilans wczorajszego zamachu na katolicki kościół w Kadunie w Nigerii. Jednak niektóre źródła mówią o co najmniej 15 ofiarach śmiertelnych.
Amnesty International oskarżyła we wtorek dżihadystów z Państwa Islamskiego o dokonywanie czystek etnicznych i zbrodni wojennych na północy Iraku. Mniejszości etniczne i religijne padają tam ofiarami masowych egzekucji.